19 letni Żyd naszczał na pomnik ofiar obozu. Myślę sobie co za łajza, ale nie traktuję tego jako akt agresji wymierzony w konkretną narodowość. W gruncie rzeczy naszczał głównie na swoich.
Czytam jednak notkę Pana pogodnego i widzę "....gdyż młody Żyd w ten ordynarny sposób chciał zamanifestować pogardę dla narodu polskiego i zamordowanych w obozie Polaków" . Szok. Krew mnie zalewa, bo najwyraźniej nie wiedziałem, że ten pomnik to pomnik pomordowanych tam Polaków. Szukam w necie i okazuje się że.....to nie pomnik pomordowanych Polaków. To nie jest pomnik pomordowanych tam Polaków!? Więc nie był to czym nacjonalistyczny. Nie miał na celu upokorzenia narodu polskiego.
Co więcej. Tekst ląduje na SG a cielaki to +sują. Jak się zwraca uwagę na manipulację to -nusują. O co w tym chodzi? Ludzie. Co wy robicie, co wy w sercach macie? To jest dno dna. Nie dostrzegacie tego? Jeśli takich jak wy będzie więcej. Po drugiej stronie takich jak wy będzie więcej, to dochodzi do tragedii. Jeśli zaczniemy na siłę szukać złego po drugiej stronie, jeśli na siłę będziemy wyolbrzymiać jego winy, dodawać mu niecne motywacje na siłę. To są narodziny zła. I nie ważne że robisz to z pogodną twarzą. Bo w takiej sytuacji to można mieć co najwyżej pogodną świńską mordę.
