Jakiś czas temu udało nam się kupić od USA nowoczesne baterie obrony przeciwlotniczej. Jeden z blogerów nie zagłębiając się w szczegóły wojskowe, wyjaśnił że to dobry zakup, gdyż musimy inwestować w sojusz z USA, żeby w przyszłości chcieli nas chronić i bronić. Generalnie stosunki z USA wyglądają tak, jakbyśmy nie tyle chcieli budować swoją siłę, co bardziej polegać na sile USA i ich dobrych intencjach względem nas.
Ja chciałem jednak opisać działania USA względem 3 podstawowych kwestii: sojuszników, demokracji, wolnego rynku.
1. Sojusznicy. Tutaj posłużę się przykładem Ukrainy, która zdając się na gwarancję i siłę USA, zdecydowała się zrezygnować z arsenału jądrowego. Wszyscy widzieliśmy jak to się skończyło parę lat temu, kiedy to Krym został przez Rosję anektowany.Czy zdrada to w tym przypadku zbyt ostre słowo? Może tak, ale chodzi o pokazanie pewnego sposobu działania. Innym przykładem może być Syria i Kurdowie, których to właśnie USA mają zamiar zostawić samych sobie. Kurdowie byli bardzo potrzebni w momencie kiedy wypierali ISIS z Rakki. Kiedy jednak zrobili swoje, Departament Stanu oświadczył, że relacje z Kurdami od początku były "tymczasowe i wyłącznie taktyczne". Można też zacytować jednego z kurdyjskich przywódców "Chcą, żebyśmy sami dokończyli coś, co jest dla nich bardzo ważne, ale nie zamierzają się kłopotać czymś co jest kluczowe dla nas". Myślę że ten cytat pokazuje wszystko.
2. Demokracja. Tutaj chciałbym się posłużyć przykładem Iranu. Były czasy, kiedy Iran był bardzo zły i był zaliczony do osi zła. W tym czasie do rąk wpadła mi książka Kapuścińskiego Szachinszach. Książka o rządach szacha i rewolucji, która przyszła po nim. Za szacha zysk z Irańskiej Ropy był dzielony między USA, GB i właśnie szacha. Pomimo że Iran to kraj pełen surowców energetycznych ,niektórzy jego mieszkańcy musieli ogrzewać swoje domy, spalaniem wielbłądziej kupy. Ten stan rzeczy chciał zmienić demokratyczny premier Mossadegh, który znacjonalizował Irański przemysł naftowy należący do GB i USA, po czym stał się irańskim bohaterem narodowym. W 1953 roku Mossadegh został jednak zamordowany przez służby USA i GB, a na jego miejsce przyszedł Pahlawi, który zacieśnił współpracę z USA. Tak właśnie wygląda stosunek USA do demokracji, kiedy to owa demokracja staje na kursie kolizyjnym z kasą i ich własnym interesem. Innym dobrym przykładem porządku społecznego, który popierały USA było 3 dniowe przyjęcie wydane przez szacha w października 1971 roku. Przyjęcie kosztowało ówczesne 140 mln$ i zaproszeni byli na nie tylko zagraniczni goście. Kucharze zostali ściągnięci z Paryża, kupiono 5 tyś butelek szampana itd...
3. Wolny rynek. Stosunek USA do wolnego rynku jest taki sam jak do demokracji i sojuszników. Jest on po prostu narzędziem i niczym więcej. Nie ma on żadnego znaczenia, w momencie kiedy chodzi o interes i władzę. Widzimy to dziś, na przykładzie wojny handlowej, która właśnie się rozpoczyna. Okazuje się, że wolny rynek jest fundamentem świata, ale tylko jeśli USA na tym wolnym rynku wygrywają konkurencję z innymi. Jeśli przegrywają to wolny rynek się kończy i zaczyna "coś innego". Niby USA starają się niwelować deficyt handlowy, jednak widać dość wyraźnie, że chcą po prostu ograniczać ekspansję Chiń w ramach rozwoju sektorów wysokiej technologii. Pewnie to tylko taki moment przejściowy, bo jak już USA ponownie uda się zdobyć przewagę rynkową przy pomocy przemocy, to wtedy wolny rynek znowu wróci do łask.
Oczywiście USA są naszym sojusznikiem. Musimy budować naszą przyszłość w oparciu o relacje z USA. Ich interesy są w jakimś stopniu tożsame z naszymi. Musimy jednak zdawać sobie sprawę, co to wszystko realnie znaczy i z kim mamy do czynienia. Czy Polska weszła do świata wolnego rynku po 89 i zaczęła rywalizację Dawida z Goliatem? Czy Polska jest demokracją, która w gruncie rzeczy nic nie może i w której wajchowy zmienia rządy? Czy Polska jest sojusznikiem, który liczy na traktowanie jak Izrael, a przynajmniej jak Turcja a zostaje z rachunkiem na grube mld$ za 2 baterie OPL? Mamy demokrację, wolny rynek i sojusz z USA i wszystkim tym 3 kwestiom powinniśmy się przyglądać krytycznie każdego dnia.
Inne tematy w dziale Polityka