Wiele się o Jarosławie Kaczyńskim przez ostatnie lata mówiło, wiele się mówi i pewnie jeszcze wiele zostanie powiedziane. Ja mam nawet biografię Kaczyńskiego autorstwa Michała Krzymowskiego. Nie będę ukrywał, że postrzegam Jarosława Kaczyńskiego jednoznacznie krytycznie. No może nie jednoznacznie, no ale jednak uważam, że ta gębą jaką mu przyprawiono, to w zasadzie nie jest gęba. A jeśli jest, to jest to gęba polityczna, którą sam sobie przyprawił. Jeśli jednak chodzi o dzisiejsze rewelacje, to nawet nie chodzi o to, że ogarnia mnie śmiech. Ja po tej lekturze mam obraz Jarosława Kaczyńskiego dużo lepszy, niż przed ową lekturą.
To co wysuwa się na pierwszy plan to marzenie. Piękne, wielkie marzenie 70 letniego człowieka. Jakie jest to marzenie? Jest to marzenie żeby nie zostać zapomnianym, żeby zasłużyć sobie na miejsce w historii. Jarosław Kaczyński marzy o tym, żeby być kimś dla Polaków i żeby owi Polacy go wspominali. Jego samego, ale też jego brata. Wybitne osobowości tak niestety mają. Czy to poeci, czy to sportowcy, piosenkarze czy politycy. Marzenie Kaczyńskiego jest pewnie trochę megalomańskie, pewnie troszkę przesadzone, ale ostatecznie jest to jego marzenie. Marzenie, do którego realizacji jakoś tam dążył i które chce zrealizować. Ziemia jest nie tyle jego, no ale spółki srebrna? Jest. Czy znalazł partnera biznesowego? Znalazł. Czy projekt ma przynosić dochody? Ma. A że będzie też w jakimś stopniu symbolizował dwóch bliźniaków, z czego jeden będzie miał swoje małe muzeum w biurowcu? Ja życzę sobie żebym mógł marzyć w wieku 70 lat i żeby było mnie stać na realizację jakichkolwiek planów. To jest wręcz imponujące. Jarosław Kaczyński miał nie mieć życia, a okazuje się, że pomimo słabszej formy owego życia w nim więcej niż w niejednym 20-latku.
Poza tym że jest to marzenie, to jest to jeszcze chyba tak na prawdę najważniejsze marzenie III RP. Kiedyś złośliwie pisałem na jakimś forum, że wiem co należy zrobić, żeby uzdrowić atmosferę w naszym kraju i zakończyć wewnętrzną wojnę. Wystarczy wpisać w ustawę, że Jarosław Kaczyński był wielkim Polakiem. Bo to o to toczy się ta wojna. Co więc z tymi wieżowcami? No ja powiem szczerze, że gdyby opozycja miała nasze dobro na uwadze to by budowy nie blokowała. Zbudujmy te wieżowce. Nie będą niczym na wyrost bo to nie są rzeźby Kaczyńskich, a jedynie biurowce którym mają patronować, będą też w przyszłości przynosić jakieś fundusze projektowi politycznemu z jakim sympatyzował Kaczyński Jarosław i Lech. Czy to takie straszne, skoro wszystko dzieje się na warunkach rynkowych, a wręcz przy politycznym sprzeciwie?No nie wiem. Jak na mój gust to mają do tego prawo. Wręcz jest to projekt, który jakoś tam imponuje.
W moim odczuciu przegranym tego szumu są media. Te zapowiedzi, że już jutro zakończy się PiS. Te krzyki, że afera bo Kaczyński mówi o pieniądzach, a przecież nie umiał płacić w Żabce. Afera, że nie chce płacić za część prac, bo nie ma rachunków bo byli z tym Austriakiem wspólnikami. Ciekaw jestem co by się stało, gdyby Kaczyński jednak zapłacił? Płacił by wtedy pod stołem za prywatne fanaberie, na które nie ma rachunków. A teraz jest taki niedobry, że zachęca do wizyty w sądzie. Typowe dla bosów mafii. Ja wczoraj myślałem, że będzie pewnie coś o Smoleńsku, jak Kaczyński mówi coś typu "Jeb..ć ludzi!. Je..ć Smoleńsk! Grzejemy sprawę. To jest władza, to jest polityka i nie brać żadnych jeńców. Kłamiemy po kres świata, a po nas choćby potop". Ci wszyscy dziennikarze co w domu wysiedzieć nie potrafili, żeby nie iść i nie rozmawiać o tym złym Kaczyńskim. To jest dziennikarstwo? A dziś siedzą od 4 rano na twiterze i patrzą jaka fala wzbiera, albo i nie.
Są jeszcze 2 rozmowy. Jak dla mnie to cała sprawa jest żałosna i dęta. Może te następne części będą ciekawsze i bardziej mrożące krew w żyłach. Jak na razie dowiedziałem się, że Kaczyńskiego plany są blokowane niezgodnie z prawem, ale sam Kaczyński nie ma zamiaru go łamać, więc są w kropce i projekt leży. No moim zdaniem, to tutaj chyba należało by się przyjrzeć PO i ich blokowaniu tej budowy.
