Jan Bodakowski Jan Bodakowski
138
BLOG

Wojciech Sumliński o świństwach Trzaskowskiego

Jan Bodakowski Jan Bodakowski Kultura Obserwuj notkę 2
Nakładem wydawnictwa Wojciech Sumliński Reporter ukazała się praca „Niebezpieczne związki Rafała Trzaskowskiego” Wojciecha Sumlińskiego — książka napisana w emocjonalnym i osobistym stylu znanym z amerykańskiej literatury faktu.

Jan Bodakowski
Wojciech Sumliński o świństwach Trzaskowskiego

Nakładem wydawnictwa Wojciech Sumliński Reporter ukazała się praca „Niebezpieczne związki Rafała Trzaskowskiego” Wojciecha Sumlińskiego — książka napisana w emocjonalnym i osobistym stylu znanym z amerykańskiej literatury faktu.

Nie jest to kompendium wiedzy o wszelkich kontrowersjach związanych z Trzaskowskim. Autor skupia się tylko na kilku kwestiach, które warto poznać, by właściwie ocenić kandydaturę Trzaskowskiego.

W opinii Sumlińskiego Trzaskowskiego jako wiceprezesa PO i kandydata tej partii obciążają wszystkie brudy związane z rządami PO: wymuszanie szantażem na niewinnie aresztowanych składania fałszywych zeznań, aresztowanie niewinnych przeciwników politycznych takich jak Dariusz Matecki, Marcin Romanowski, czy ksiądz Michał Olszewski, nielegalne przejęcie mediów publicznych, zastraszenie Kościoła katolickiego w Polsce, dążenie do wprowadzenia dyktatury, prześladowanie opozycji, skandaliczne zatrzymanie posłów Kamińskiego i Wąsika, najazd na pałac prezydencki i zablokowanie prezydenta przez służby, niszczenie praworządności, łamanie Konstytucji.

Sumliński w swojej książce przypomina podpisanie przez Trzaskowskiego deklaracji LGBT, patronowanie paradzie LGBT, powołanie pełnomocnika miasta ds. LGBT, wspieranie klubów sportowych LGBT, monitorowanie rzekomych „przestępstw” wobec LGBT, wspieranie LGBT propagandy w szkołach.

Deklaracja LGBT podpisana w 2019 roku przez Trzaskowskiego, o czym pisze Sumliński w swojej książce, wprowadzała dyskryminację podmiotów niezwiązanych z LGBT, będące uprzywilejowaniem preferowanie w zamówieniach dla miasta przedsiębiorstw faworyzujących LGBT (co zmusza wszystkie firmy do wspierania LGBT, jeżeli nie chcą zbankrutować), preferowanie w zatrudnieniu osób LGBT (co oznacza sprzeczną z prawem dyskryminację przy zatrudnianiu innych osób), zatrudnianie w oparciu o tęczowe preferencje seksualne, a nie kompetencje (co doprowadzi do zatrudniania osób niekompetentnych, ale tęczowo poprawnych)

Według Sumlińskiego Rafał Trzaskowski przeznaczył kasę warszawiaków na tzw. party working, czyli opłacił ludzi, którzy chodzą na imprezy i tam rozdają prezerwatywy, udostępnił lokal miejski na takie imprezy po preferencyjnych stawkach.

Sumliński w swojej książce stwierdza, że „Rafał Trzaskowski cały czas stawia na absolutnie skrajnych radykałów”. Przykładem tego miało być nominacja Moniki Strzępki na dyrektora Teatru Dramatycznego. Owa dyrektor wbrew statutowi zamknęła teatr dla wszystkich, udostępniając go tylko radykałom i odpowiadała za profanacje symboli religijnych w ramach działalności teatru.

Zdaniem Sumlińskiego Trzaskowski miał przekazać z budżetu miasta 40.000.000 zł na organizacje LGBT, w tym 2 miliony na hostel LGBT gwarantujący w ciągu 3 dni osobom LGBT przyjęcie i utrzymanie przez 6 miesięcy – warto wiedzieć, że bezdomni niemający tęczowych skłonności możliwości nie mają (co świadczy o uprzywilejowaniu LGBT). W Hostelu LGBT przez pierwsze miesiące 15 pensjonariuszy było obsługiwanych przez 12 osób personelu. Oferowano też osobom LGBT pomoc prawną we wszystkich sprawach, gdy osoby nie LGBT takiej możliwości darmowej pomocy prawnej nie mają.

Z książki Sumlińskiego można się też dowiedzieć, że Trzaskowski z pieniędzy Warszawiaków dał: 150.000 zł na muzeum LGBT czynne 8 godzin tygodniowo, 2 miliony na organizacje „Teraz poliż” promująca prostytucję jako normalną pracę, aborcję, homoseksualizm, i wystawiającą lesbijskie spektakle, 5 milionów na Fundację Edukacji Społecznej promującą LGBT i chem seks, czyli stosunki seksualne po zażyciu równinnych substancji, oraz na szkolenia Społecznej Szkoły Anty kapitalizmu negującej własność prywatną, organizującej szkolenia dla lewicowych bojówek i akcje wsparcia dla nielegalnych imigrantów na granicy z Białorusią.

W swej książce Sumliński zwrócił uwagę, że Trzaskowski na czas wyborów odcina się od swojego poparcia dla LGBT i wraca do niego po wyborach (tak było w 2020 i 2025 roku). Podobnie na czas wyborów Trzaskowski udaje katolika, choć przed wyborami deklarował inny światopogląd (w 2020 roku deklarował, że jest panteistą i „wierzy w boga Spinozy”). Dodatkowo urzędnicy Trzaskowskiego chcą karać parafie katolickie za bicie w dzwony.

Z książki Sumlińskiego można się też dowiedzieć o usunięciu przez Trzaskowskiego, wbrew prawu, krzyży z urzędów i biurek urzędników. Co ciekawe dotyczyło to tylko katolickich krzyży, a nie żydowskie menory.

W opinii Sumlińskiego ważne jest też poparcie Niemców dla Trzaskowskiego. Campus Polska organizowany przez Trzaskowskiego miał być „finansowany przez niemieckie fundacje partyjne”. Co sprawia, że przestaje dziwić sprzeciw Trzaskowskiego wobec CPK. Kandydat na prezydenta z ramienia PO uważał, że w Polsce nie jest potrzebne lotnisko, bo jest już jedne w Berlinie.

W swej książce Sumliński wypomniał Trzaskowskiemu jego zastępcę Pawła Rabieja, a konkretnie to, że Rabiej według Sumlińskiego, miał pracować w dyskotece należącej do ekspozytury włoskiej mafii w Polsce, gdzie z mafiozami spotykali się prominentni byli funkcjonariusze postkomunistycznej wojskowej bezpieki. Znajomości późniejszego polityka, według Sumlińskiego, miała też wykorzystywać mafia pruszkowska.

Według Sumlińskiego Trzaskowski z pieniędzy polskich podatników wsparł sumą 2 milionów Fundacje Jolanty Lange Gontarczyk, która jako tajny funkcjonariusz SB inwigilowała księdza Franciszka Blachnickiego i która była jedną z ostatnich osób, z którą ten ksiądz opozycjonista miał styczność, zanim został otruty.

Zdaniem Sumlińskiego Trzaskowski był jednym z uczestników spotkań globalistycznej Grupy Bilderberg, decydujących kto robi, a kto nie robi karier, oraz związany jest z globalnym sponsorem lewicy Sorosem, który Trzaskowskiemu sfinansował studia. Trzaskowski, według Sumlińskiego, miał być doradcą sponsorowanego przez Sorosa Nowego Paktu dla Europy, którego celem jest pogłębienie integracji Europy, i który odpowiada za Pakt Migracyjny.

Według Sumlińskiego Trzaskowski w 2015 roku, gdy był sekretarzem stanu do spraw europejskich w Ministerstwie Spraw Zagranicznych pierwszych rządów PO, chciał przyjmować nielegalnych imigrantów w ramach relokacji, której domagała się Unia Europejska. Trzaskowski, zdaniem Sumlińskiego, w 2018 roku, gdy kandydował na prezydenta Warszawy, deklarował gotowość przyjęcia imigrantów, w 2021 roku wspierał przywiezionych przez Rosjan na Białoruś imigrantów, którzy nielegalnie przekraczali polską granicę. Na Trzaskowskim spoczywa też odpowiedzialność za współfinansowanie kwotą 300.000 zł w ramach Mazowieckiego i Warszawskiego Funduszu Filmowego kłamliwego proimigranckiego filmu „Zielona granica”.

Trzaskowski, jak w swojej książce przypomina Sumliński, popierał Europejski Zielony Ład [który odpowiada za likwidację przemysłu w Europie i wpędzanie milionów Europejczyków w nędze]. Trzaskowski był przewodniczącym grupy roboczej w Unii Europejskiej wprowadzającej Europejski Zielony Ład. Był też razem z fundacją Sorosa (Otwarte Społeczeństwo) współtwórcą programu C40 cites, do którego przystąpiła i rządzona przez PO i Trzaskowskiego Warszawa. Celem tego programu było to, by do 2030 roku ludzie mogli zjadać rocznie tylko 16 kg mięsa i 90 kg nabiału (w wersji ambitnej konsumpcja mięsa i nabiału miała być ograniczona do zera). Program C40 przewidywał też, że ludzie mieli mieć prawo rocznie do zakupu 8 sztuk odzieży (ambitnie 3). Trzaskowski C40 promował na swoim Campus Polska (sponsorowanym przez Sorosa i firmy, w których ma udziały).

W opinii Sumlińskiego, Trzaskowski jakby wygrał wybory prezydenckie: zalegalizuje mordowanie nienarodzonych dzieci zwane aborcją (którą Trzaskowski popierał, o czym w kampanii milczy), wprowadzi cenzurę zwaną walką z mową nienawiści (projekt odpowiedniej ustawy przygotowała PO), na podstawie której urzędnik podległy władzy ma decydować, co jest prawdą, a co ją nie jest.

Sumliński w swej pracy przypomniał również, że Trzaskowski negował konstytucyjne prawo do wolności słowa, swobody zgromadzeń, i udziału w debacie publicznej, zakazując Marszu Niepodległości.

W swojej książce Sumliński wytknął też Trzaskowskiemu, że za jego rządów miasto Warszawa zmarnowało 87.880.287 zł na reklamę, w tym w dużej części na promocję osoby Trzaskowskiego.

Jan Bodakowski
image

Brzydki. Biedny. Niedoceniony. Nielubiany.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura