Jan Bodakowski Jan Bodakowski
108
BLOG

Kolejny manifest polityczny Brauna. Czy Religa dla PRL handlował organami Polaków z zachod

Jan Bodakowski Jan Bodakowski Kultura Obserwuj notkę 1
Od dekad z zainteresowaniem czytam, zapewne jako jedna z niewielu osób w naszym kraju, manifesty polityczne różnych polityków – wywiady rzeki czy zbiory artykułów. Są one zaskakująco szczere, pewnie dlatego, że są one zwykle czytane tylko przez zwolenników danego polityka, którzy z entuzjazmem podchodzą do wszelkich, nawet odjechanych, jego opowieści. To efekt zamknięcia się w bańkach informacyjnych, polegających na tym, że zwolennicy jednej opcji konsumują bezkrytycznie tylko treści od swoich nadawców, unikając treści od nadawców z drugiej strony sporu politycznego.

 Jan Bodakowski
Kolejny manifest polityczny Brauna. Czy Religa dla PRL handlował organami Polaków z zachodem? Czy Morawiecki to agent Stasi?

Od dekad z zainteresowaniem czytam, zapewne jako jedna z niewielu osób w naszym kraju, manifesty polityczne różnych polityków – wywiady rzeki czy zbiory artykułów. Są one zaskakująco szczere, pewnie dlatego, że są one zwykle czytane tylko przez zwolenników danego polityka, którzy z entuzjazmem podchodzą do wszelkich, nawet odjechanych, jego opowieści. To efekt zamknięcia się w bańkach informacyjnych, polegających na tym, że zwolennicy jednej opcji konsumują bezkrytycznie tylko treści od swoich nadawców, unikając treści od nadawców z drugiej strony sporu politycznego.

Zadziwiające jest to, że takich tekstów nie czytają przeciwnicy (oczywiście ci biorący udział w debacie publicznej), choć zazwyczaj dawałyby one wiele argumentów, które można byłoby wykorzystać w polemice z politykami. Widocznie takie argumenty nie są nikomu potrzebne, bo dziś nie ma debaty, wymiany argumentów, jest tylko nawalanka, która nie ma na celu ani przekonanie przeciwników, ani poznanie ich, tylko okopanie się na własnych pozycjach.

Dodatkowym problemem jest to, że zdecydowana większość polityków nie jest zdolna nie tylko do pisania ani nawet do porozmawiania z publicystą, który spisze ich poglądy. Jednym z nielicznych jest Grzegorz Braun, choć i w nim ta zdolność zamiera, porównując zawartość obszernego wywiadu rzeki „System. Od Lenina do Putina”, który to przeprowadził parę lat temu Rafał Otoka-Frąckiewicz z Grzegorzem Braunem (na kartach tej pracy Braun potępiał Dmowskiego) a najnowszym manifestem Brauna „Gram vabank”, będącym wywiadem rzeką przeprowadzonym przez Tomasza Sommera (naczelnego Najwyższego Czasu).

Brauna przed laty ceniłem za jego filmy. Wspierałem jego kampanię prezydencką (rok przed kampanią, kiedy Braunowi zasugerowałem start w wyborach, nie był zainteresowany taką aktywnością). Mój wywiad z nim na oficjalnej stronie Brauna w czasie jego pierwszej kampanii na prezydenta robił za program wyborczy Brauna.

Z czasem nabyłem awersje do Brauna z racji na to, że moim zdaniem porzucił swoje wcześniejsze poglądy, i prezentuje zupełnie nowe (np. wspiera Jabłonowskiego, choć ten deklaruje, że sra na Biblie i jest za aborcją). Oczywiście jest to wersja optymistyczna, bo pesymizm nakazywałby zastanowienie czy dzisiejsze poglądy Brauna są jego prawdziwymi, a wcześniejsze były tylko legendowaniem się w środowisku patriotów.

Na karatach „Gram vabank” Braun przedstawił wiele opinii, z którymi się zgadzam i wiele takich, z którymi się nie zgadzam. Te, z którymi się nie zgadzam, robią wrażenie jakby miały na celu skompromitowanie tych sensownych. Nie jest to zresztą pierwszy celebryta na prawicy, który miesza słuszne poglądy nieobecne na scenie politycznej, z odjechanymi kompromitującymi teoriami.

Jedną z najdziwniejszych teorii, które robią wrażenie jakby miały na celu skompromitowanie tych sensownych, jest opowieść Brauna o tym (przynajmniej ja ową opowieść tak odczytałem z książki Brauna), że władze PRL stworzyły, i otoczyły ochroną wojska, zespół profesora Religi, by handlować z zachodem organami Polaków. Zachód miał woleć organy Polaków od organów Rosjan, bo Polacy mniej pili, Polska dostarczała towar punktualnie, w polskich szpitalach była większa higiena niż w rosyjskich, a jakość towaru z Polski była lepsza niż w ZSRR.

Oceniając takie historyjki Brauna (jeśli właściwie je odczytałem z książki Brauna), podejrzewam, że Braun nie ma żadnych dowodów na swoje teorie, i takimi opowieściami kompromituje takie ważne tematy, które porusza. Można się wręcz zastanawiać, czy nie jest to jego rola.

Kolejną odważną teorią Brauna (przynajmniej ja tak treść książki Brauna odczytałem), na którą nie przedstawia dowodów, są twierdzenia Brauna o tym, że Mateusz Morawiecki może być tajnym współpracownikiem komunistycznej niemieckiej bezpieki Stasi o pseudonimach „Jakob” i „Student”. Źródłem tych rewelacji mają być artykuły Leszka Szymowskiego. Braun insynuuje też (przynajmniej ja tak odczytałem jego książkę), że karierę Morawieckiego w bankowości wspierały służby i miał Morawiecki kochankę w służbach. Zdaniem Brauna Ziobro udaje tylko polskiego patriotę.

Kto by jednak miał złudzenia, że Braun to radykał, który nie idzie na kompromisy, ten z lektury „Gram vabank” dowie się, że Braun jak mu wygodnie to potrafi iść na kompromisy, czego przykładem jest jego obecność w Konfederacji (książka powstała, kiedy Braun jeszcze był w Konfederacji).

Dla Brauna politycy PiS opowiadający się za UE to zło jednak politycy Konfederacji opowiadający się za UE złem już nie są. W „Gram vabank” Braun stwierdza, że zwolennikiem UE jest Przemysław Wipler, że potrzeba tolerancji dla inaczej myślących w Konfederacji, że zasadą założycielską Konfederacji, za Mao, jest to, że niech rozkwita sto kwiatów, czyli różnych punktów widzenia. Braun akceptuje realia Konfederacji, bo polityka to gra zespołowa. Braun głosi, że chce łączyć, a nie dzielić na prawicy.

Pytany na łamach „Gram vabank” o różne afery w Konfederacji Braun odmawia jakichkolwiek krytyki sytuacji w swojej partii, tylko wszystko w Konfederacji usprawiedliwia (jest niezwykle lojalny wobec swoich partyjnych kamratów).

Przykładem popierania wszelkich decyzji Konfederacji przez Brauna jest poparcie pana Grzegorza dla kandydatury w wyborach z list Konfederacji syna prezesa NIK „który wspierał działalność w NIK swego ojca, który ma na celu odzyskanie państwa polskiego dla Polaków”.

Dla dzisiejszych przeciwników UE z NSZZ Solidarności Braun już taki tolerancyjny nie jest, Solidarność, która dziś jest przeciw Zielonemu Ładowi to dla według Brauna pachołki PiS i Morawieckiego.

Z Braunem dzielą mnie poglądy na wsparcie Polski dla Ukrainy. Moim zdaniem dobrze, że PiS wsparł bronią Ukrainę. Dzięki temu dziś ukraińscy żołnierze walczą z Rosjanami (i umierają) na wschodzie Ukrainy, by Polscy żołnierze nie musieli umierać, walcząc z rosyjską agresją na wschodzie Polski. Polska pomoc Ukrainie była w egoistycznym interesie Polski, walczymy o istnienie Polski do ostatniego Ukraińca. Interes Ukrainy jest zbieżny z naszym polskim insertem.

Zdaniem Brauna wojna na Ukrainie to nie nasza wojna, Ukraina jest zbyt słaba, by wygrać z Rosją, wojna na Ukrainie „jest elementem dłuższego scenariusza” (jak można się domyślać złowieszczego spisku zachodu), Polska musi walczyć z banderowską i antypolską Ukraina, a nie ją wspierać. Braun uważa, że nie wolno Ukrainie przekazywać uzbrojenia z Polski. Braun upiera się, że Duda chce połączyć Polskę i Ukrainę w jedno państwo Ukropolin. Według Brauna wojną na Ukrainie sterują anglosasi, zachód nie dopuścił do rozejmu Ukrainy z Rosją, i zapewnił Ukrainie zaplecze w Polsce. Braun twierdzi, że Polska ma spłacać długi Ukrainy.

Według Brauna: prezydent Ukrainy to marionetka Kołomojskiego, który współpracuje z nazistami i Żydami z Chabad Lubawicz, rząd ukraiński to upadły reżim, Ukraińcy pasożytują na Polakach. Braun na kartach „Gram vabank” sprzeciwia się ukrainizacji Polski, polegającym na stworzeniu Ukropolin. Zdaniem Brauna po dwu latach pobytu będą dawać obywatelstwa polskie Ukraińcom, już dziś Ukraińcy mogą głosować w polskich wyborach samorządowych i przejmować władze lokalne. W opinii Brauna Polacy tracą na pomocy Ukrainie, Ukraińcy w Polsce są uprzywilejowani i odbierają Polakom mieszkania, jakie Polacy mieli dostać, można było pomagać uchodźcom na Ukrainie, a nie w Polsce.

W opinii Brauna antyrosyjska propaganda jest prymitywna, dziś patriotyzm określa się mianem wspierania Rosji, realiści oskarżani są o prorosyjskość i traktowani jak opozycjoniści w PRL, nie wolno tolerować ukraińskich flag w polskich urzędach.

Z tym utożsamianiem opozycji w PRL ze środowiskami pro rosyjskimi w Polsce to bym z Braunem szczególnie polemizował – opozycjoniści w PRL za upublicznianie swoich poglądów trafiali do więzień, a w III RP środowiska prorosyjskie mogą legalnie i bez problemów kolportować swoje bzdurne opinie, nikt nie pacyfikuje ich demonstracji, Youtube, kiedy banuje krytyczne wobec Rosji Media Narodowe, to nie rusza pro rosyjskich kanałów. Braunowe łączenie prorosyjskości z realizmem, to oksymoron. Środowiska prorosyjskie nie przyjmują do wiadomości ani faktów z historii, ani z dzisiaj. Opinie Brauna są więc moim zdaniem mieszaniem ludziom w głowach co do historii i współczesności.

Braun, milcząc o zagrożeniu dla Polski ze strony Rosji, głosi, że Amerykanie chcą zniszczyć Europę. Zdaniem Brauna Zielony Ład oraz rasizm wymyślono w USA i wprowadzono w Europie. Zdaniem Brauna Zielony Ład oraz rasizm to amerykańskie bomby ideologiczne odpalane w Europie, by zniszczyć Europę. W opinii Brauna wszyscy amerykańscy politycy to żydowskie pachołki, które chcą nas wplątać w wojnę z Rosją (widać dla Brauna dobre relacje Rosji z Żydami żadnego znaczenia nie mają). Ciekawe czy zabory, 1920 i 17 września to też, według Brauna, amerykańska inicjatywa? W ramach swojej niechęci do Ameryki Braun określa Elona Muska „głosem amerykańskiego establishmentu”, deep state, kompleksu militarnego, który wysyła satelity w celach militarnych.

Niczym z Moskwy są twierdzenia Brauna zawarte na kartach „Gram vabank”, że „Polska jest w tej chwili nędznym agentem amerykańskim w Europie Środkowej”, „Warszawa nie prowadzi własnej polityki”, mamy zostać mięsem armatnim Amerykanów w wojnie z Rosją. Braun uważa też, że to Polska jest winna temu, że Białoruś jest kolonią Rosji. Zdaniem Brauna władze Polski niszczą Polskę, wikłając nas w wojnę z Rosją, „Amerykanie […] są na wojnie z Euroazją”, Polska kupuje od zachodu broń, która ma być użyta na Ukrainie, władze uzależniają nas od dostaw broni z zachodu.

Braun na kartach „Gram vabank” głosi, że Stany Zjednoczone zniechęcą do siebie inne państwa, Amerykę Południową traktuje jak kolonie i niszczą, działają za pomocą masonerii, zwalczają katolicyzm, odpowiadają za biedę w Ameryce Południowej.

Braun zdobył ogromny poklask, kiedy gaśnicą zgasił chanukowy świecznik w sejmie. Sam bym nie brał udziału w innowierczym rytuale religijnym chabad lubawicz. Rozumiem publiczne krytykowanie organizacji takich rytuałów w budynkach publicznych. Nie mniej tłumaczenia Brauna, że zapobiegał potencjalnemu pożarowi, są głupie.

Twierdzenia Brauna o tym, że Chanuka, czyli docenianie Machabeuszy, to gloryfikacja rasizmu są zaś antykatolickie. Według prawdziwego nauczania katolickiego Stary Testament jest częścią wiary katolickiej. To katolicy nie Żydzi są dziedzicami biblijnego Izraela. Żydzi, odrzucając Jezusa, odrzucili też biblijny Izrael, który zapowiadał nadejście Chrystusa. Sama chanuka to wspomnienie tego, jak zniewolony naród wierny Bogu obalił obcą władzę, która wprowadzała tęczową rewolucję. Szkalowani przez Brauna Machabeusze odrzucili obcą grecką dynastię, która wprowadziła wielobóstwo, pedalstwo, i prześladowała prawdziwą wiarę. Zapis tych wydarzeń jest w uznawanych przez biblijnych Izraelitów i katolików księgach Starego Testamentu, które Żydzi i protestanci odrzucili. Historia jak ulał pasuje do naszej sytuacji, ukazująca nam, że obalimy tęczową tyranię, jak pozostaniemy wierni Bogu. I wszystko to Braun szkaluje.

„Gram vabank” prócz rozmowy z Braunem, zawiera też kilka artykułów o Braunie i wystąpienia parlamentarne Brauna (które wyrwane z kontekstu debaty sejmowej są po prostu nieczytelne). W jednym z nich Braun nazwał chanukę aktem triumfalizmu, rasistowskiego, plemiennego, dzikiego, satanistycznego talmudycznego kultu.

Jedynym plusem ekscesu Brauna z gaśnicą było ukazanie hipokryzji anty PiS, który opowiada się przeciwko karaniu za obrazę uczuć religijnych, gdy chodzi o antykatolickie profanację, ale za obrazę uczuć religijnych Żydów chce karać.

Do słusznych poglądów głoszonych przez Brauna w „Gram vabank”, które kompromituje swoimi dziwnymi poglądami, zaliczyć można wypominanie PiS poparcia dla UE, tego, że PiS i Morawiecki byli za Zielonym Ładem, że Beata Szydło podpisała Porozumienie Paryskie, które wprowadzało Zielony Ład. Braun słusznie wypomina Morawieckiemu, że poparł Fit for 55, choć mógł zawetować to porozumienie wprowadzające Zielony Ład, a Kaczyńskiemu popieranie Traktatu Lizbońskiego przekazującego suwerenność Polski w ręce UE. Braun postuluje dla PiS Trybunał Stanu za Lizbonę i Zielony Ład. Ciekawe jest tylko czy Braun ma dowody na swoje twierdzenia o tym, że PiS popierał integracje z UE, bo na tym korupcyjnie skorzystał? Zdaniem Brauna PiS się zrobił anty UE, bo znalazł się w opozycji. Według Brauna dzięki korupcji UE udało się zniszczyć polską wieś i Kościół, które przetrwały PRL (jak mniemam, Braunowi chodzi o to, że UE kupiła sobie kler i rolników).

Słuszne są poglądy Brauna o tym, że polityka klimatyczna niszczy Europę, że Unii Europejskiej nie da się naprawić, tylko trzeba ją zlikwidować, bo Unia Europejska przeradza się w totalitarny reżim. Słusznie Braun krytykuje stanowisko hierarchów wspierających integrację z Unią Europejską. Braun słusznie głosi, że podwyżka cen energii wynikająca z polityki klimatycznej zniszczy Polskę, obiekty publiczne z powodu cen energii nieużytkowane popadną w ruinę, władze Polski niszczą Polskę, realizując głupią politykę klimatyczną.

Surrealistyczna zaś jest teoria Brauna obwiniająca Adama Mickiewicza o to, że Polacy popierają integrację z Unią Europejską. Braun w swej oryginalnej teorii głosi bowiem, że Adam Mickiewicz kłamał w „Panu Tadeuszu”, kreując pozytywny obraz Napoleona, choć jego wojska dokonywały profanacji i kradły. Z teorii tej wynika, że otumanieni kłamstwami Mickiewicza o Napoleona Polacy pod wpływem kłamliwej propagandy Mickiewicza dziś popierają Unię Europejską. Moim zdaniem lektura „Pana Tadeusza” nie ma żadnego wpływu na popieranie integracji z Unią Europejską.

W „Gram vabank” Braun zgodnie z faktami stwierdza, że Żydzi mordują Palestyńczyków, popełniają zbrodnie wojenne w Palestynie, prowadzą działania ludobójcze i rasistowskie, a rządzące w Izraelu partie nie uznają Palestyńczyków za ludzi. Złośliwie wytknę Braunowi, że jego postawa pro palestyńska to wyraz krytykowanego przez Brauna polskiego romantyzmu. Realizm, osobom krytycznym wobec Żydów nakazywałby wspieranie Izraela, by Żydzi z Polski mieli gdzie wyjechać.

Słuszne jest krytyka Brauna pod adresem aborcji (choć ma się nijak do faktu popierania przez Brauna Aleksandra Jabłonowskiego, który deklarował się jako zwolennik pełnej liberalizacji aborcji). Braun słuszni broni prawa do życia, przypomina, że prawo do życia gwarantuje Konstytucja i ustawy, uznaje aborcję za morderstwo i krytykuje hierarchie za milczenie w kwestii aborcji. Słusznie też Braun sprzeciwia się eutanazji. Symptomatyczne jest to, że Braun, opisując zbrodnie eutanazji i aborcji na zachodzie, milczy o tym, że w Rosji aborcja jest legalna i popularna, o tym, że Rosja była pierwszym krajem, który wprowadził aborcję.

Nie da się ukryć, że za politykę covidową politycy PiS (jako rządzący) powinni ponieść odpowiedzialność karną. Braun w „Gram vabank” stwierdza „Mateusz Morawiecki to zbrodniarz, ludobójca z mojego punktu widzenia” odpowiedzialny za 200.000 nadmiernych zgonów. Braun stwierdził też, że lekarze akceptowali szkodliwą politykę covidową, bo na niej zarobili.

Zgadzam się też z krytyką Brauna pod adresem PiS za wycofanie nowelizacji ustawy o IPN. Nowelizacja ta przewidywała kary na przypisywanie Polakom zbrodni popełnionych przez niemieckich nazistów, na tej samej zasadzie jak karane jest negowanie niemieckich nazistowskich zbrodni na Żydach. Żydzi nakazali, PiS wycofanie tej nowelizacji i PiS Żydów posłusznie się posłuchał. Dzięki czemu za negowanie cierpień Żydów ponosi się odpowiedzialność, a negowanie cierpień Polaków pozostało bezkarne.

Słusznie też Braun krytykuje PiS za finansowanie instytucji szkalujących Polaków, które są tubą Grabowskiego i Grossa, finansowanie antypolskich filmów, nieodebranie pieniędzy podatników tym którzy szkalują Polskę. Muszę też się zgodzić z Braunem co do kwestii potrzeby liberalizacji prawa posiadania broni, braku w wiary w skuteczność pozywania oszczerców przed sądami.

Na łamach „Gram vabank” Braun z sympatią wypowiadał się o takich osobach jak: „Sebastian Pitoń, znany i lubiany za […] bezkompromisowe i pełne werwy zaangażowanie w polskie sprawy” – warto przypomnieć, że według wielu publicystów Pitoń to sojusznik Giertycha. Braun docenił też Ruch Antywojenny, który trudno nie uznawać za środowisko prorosyjskie. To poparcie jest skandaliczne nie tylko z powodu pro rosyjskości, szokujące jest popieranie przez Brauna pacyfistów, gdy kiedyś promował strzelnice.

Jan Bodakowski
image


Brzydki. Biedny. Niedoceniony. Nielubiany.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura