Pop kultura, internety, przeróżni celebryci, kształtują pogląd ludzi na świat, są dla odbiorców prorokami, których nauki są przyjmowane bezkrytycznie. Naukowcy nie chcą tego zauważać, nie zdając sobie sprawy, że rząd dusz mają internetowi watażkowie, a nie uniwersytety. Z jednej strony to dobrze, bo zabobon lewicowy pleni się na uczelniach wyższych, a z drugiej źle, bo są jeszcze przyzwoici profesorowie, których wiedza przydałaby się ludziom.
Jan Bodakowski
Książka Brauna i Skalika o objawieniach w Gietrzwałdzie
Pop kultura, internety, przeróżni celebryci, kształtują pogląd ludzi na świat, są dla odbiorców prorokami, których nauki są przyjmowane bezkrytycznie. Naukowcy nie chcą tego zauważać, nie zdając sobie sprawy, że rząd dusz mają internetowi watażkowie, a nie uniwersytety. Z jednej strony to dobrze, bo zabobon lewicowy pleni się na uczelniach wyższych, a z drugiej źle, bo są jeszcze przyzwoici profesorowie, których wiedza przydałaby się ludziom.
Nakładem wydawnictwa Fronda ukazała się praca 368 „Gietrzwałd 1877. Wojna Światów. Ile dywizji ma Niepokalana” autorstwa posłów Grzegorza Brauna i Włodzimierza Skalika. Książka to papierowa wersja filmu zrobionego przez Brauna.
Braun ma liczne i coraz większe grono absolutnie mu oddanych i bezkrytycznych wobec niego sympatyków, tak liczne, że może po następnych wyborach będzie decydował o tym, kto przejmie władzę w Polsce. Odgrywa ogromna role w kształtowaniu wizji świata wyznawanej przez swoich wyborców. Warto więc poznać jego poglądy na otaczający świat – i jest to ważny powód, by przeczytać jego książki.
Wypadałoby też, by jego praca została zrecenzowana przez licznych w naszym kraju historyków, teologów i innych specjalistów od religii. Niestety skorzystanie z wyszukiwarki Google nie ujawniają istnienie jakiejś recenzji.
Taka recenzja byłaby potrzebna, bo Braun ma na swoim koncie wiele „oryginalnych” teorii. A o wypowie się na temat nieistnienia komór gazowych, a to stwierdzi, że w PRL wojsko stworzyło zespół Religii, by handlować organami Polaków na zachodzie, a to ogłosi, że w Smoleńsku rozpadł się nie samolot z Kaczyńskimi, ale jakiś inny podstawiony. Można się obawiać, że równie „oryginalne” są teorie Brauna o objawieniach w Gietrzwałdzie.
Z notki zamieszczonej przez wydawcę pracy wynika, że według Brauna, Matka Boska poprzez objawienia w Gietrzwałdzie nie dopuściła w 1877 roku do powstania Polaków przeciwko Rosji, które źli jak zawsze Anglicy chcieli wywołać w Polsce, by Rosjanie musieli wysłać wojsko do pacyfikowania Polaków, a nie na Bałkany, które Brytyjczycy chcieli zagarnąć. Płatnym pachołkiem Brytyjczyków był Adam Sapieha. Powstanie to miało być też na rękę Prusakom, którzy chcieli uderzyć na Francję. „I wtedy” jak twierdzi Braun „zainterweniowała Maryja. Na wieść o objawieniach, tysiące Polaków zaczęły pielgrzymować do Gietrzwałdu. Niekończące się transporty pielgrzymów, zakorkowały pruską sieć kolejową, nie dopuszczając do przemieszczenia kolejnego rzutu wojsk nad granicę z Francją. Maryja zablokowała rozwinięcie planów Wielkiej Wojny na długie miesiące. Nie dopuściła do powstania, które dokończyłoby dzieła ostatecznego zniszczenia Polski”.
Z pracy Brauna można więc wywnioskować, że Matka Boska działała w interesie rosyjskiego imperium, którego wskrzesicielem jest dziś Putin, mający być katechonem, który podejmuje walkę z antychrystem z zachodu. Czyż nie było ciekawe poznanie opinii katolickich teologów na tę „oryginalną” koncepcję?
Grzegorz Braun z wykształcenia jest polonistą i absolwentem podyplomowych studiów dotyczących radia i telewizji. Przed laty zrobił wiele doskonałych filmów, które przesłanie jest dziś sprzeczne z jego obecnymi poglądami. Pod koniec PRL działał w Pomarańczowej Alternatywie, która poprzez surrealistyczne happeningi krytykowała komunistyczną rzeczywistość. W 2015 kandydował na prezydenta. W 2019 roku został posłem z Konfederacji. Mandat uzyskał też w 2023 roku. W 2024 został europosłem. W 2025 wywalono go z Konfederacji. Wystartował na prezydenta. Jest monarchistą. Wspierał Aleksandra Jabłonowskiego (który deklaruje, że sra na Biblie i jest za aborcją).
Jan Bodakowski

Inne tematy w dziale Kultura