Jan Bodakowski Jan Bodakowski
90
BLOG

Skandaliści czasów PRL

Jan Bodakowski Jan Bodakowski Kultura Obserwuj notkę 0
Nakładem wydawnictwa Fronda ukazała się kolejna praca autorstwa Sławomira Kopra. Tym razem na 386 stronach pracy „Skandaliści PRLu” autor opisał siedem biografii twórców kultury z czasów PRL i dwie biografie kryminalistów, którym można określić mianem skandalistów.

Jan Bodakowski
Skandaliści czasów PRL

Nakładem wydawnictwa Fronda ukazała się kolejna praca autorstwa Sławomira Kopra. Tym razem na 386 stronach pracy „Skandaliści PRLu” autor opisał siedem biografii twórców kultury z czasów PRL i dwie biografie kryminalistów, którym można określić mianem skandalistów.

Wśród opisanych postaci znaleźli się: szokujący romansami i alkoholowymi ekscesami Marek Hłasko, połączeniem patriotyzmu, zaprzedania się komuchem, i ekscesami alkoholowymi Władysław Broniewski, antykomunista i miłośnik zachodniej pop kultury Leopold Tyrmand, zamordowany razem z żoną Polańskiego przez bandę Mansona Wojciech Frykowski, poeta Rafał Wojaczek, kontestujący swoją sławę aktorzy Jan Himilsbach i Zdzisław Maklakiewicz, oraz sławni kryminaliści — przestępca seksualny Jerzy Kalibabka i złodziej Zdzisław Najmrodzki.

W informacji wydawcy o książce można przeczytać, że „skandale towarzyskie i obyczajowe towarzyszyły ludzkości od zawsze, bez względu na epokę i panujący ustrój. Czasy PRL-u również nie były od nich wolne. Mimo że nie znaliśmy wtedy internetu i tabloidów, informacje o kolejnych wybrykach ówczesnych celebrytów szeroko rozchodziły się po kraju i były żywo komentowane w biurach, kawiarniach, zakładach pracy”.

W najnowszej pracy Sławomira Kopra znalazły się biografie „kultowych postaci PRL-u, otoczonych nimbem towarzyskiej sławy za życia, i legendą – często narastającą jak kula śniegowa – po śmierci. Część z nich umiejętnie kreowała swój wizerunek albo poprzez bohaterów swoich książek, którzy stanowili ich alter ego (Hłasko) albo bezpośrednio poprzez wspomnienia (Tyrmand). Swoją inność topili w alkoholu, pogrążali się w autodestrukcji, popadali w konflikty z prawem”.

Praca wydana przez wydawnictwo Fronda uświadamia, że „skandaliści epoki PRL-u zdecydowanie odróżniali się od skandalistów dzisiejszych, byli to bowiem ludzie należący najczęściej do elity kulturalnej kraju. Nie mieli na celu wywoływania sensacji, stanowiły one raczej efekt uboczny ich działalności artystycznej. Zresztą czy dzisiejsi celebryci mogą się równać z Broniewskim, Hłaską lub Tyrmandem? A ekscesy obecnych bohaterów tabloidów – z fantazją Wojciecha Frykowskiego czy obsesyjną autodestrukcją Rafała Wojaczka”.

Jan Bodakowski
image

Brzydki. Biedny. Niedoceniony. Nielubiany.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura