Jan Bodakowski
Żydzi potępiają Polskę za zakaz uboju rytualnego – wkurzyło to nawet lewice w Polsce
Zakaz bestialskiego zarzynania zwierząt podczas uboju rytualnego zbulwersował Żydów w Polsce i zagranicą, w tym 1.700.000 Żydów mieszkających w Europie. Polska jako pierwszy kraj w Unii Europejskiej wprowadziła zakaz uboju rytualnego, i to wbrew stanowisku Unii Europejskiej która zaleca gwarancje dla uboju rytualnego. Gremialne potępienie działań polskiego parlamentu przez społeczność żydowską zbulwersowało nawet prominentnych działaczy lewicy w III RP.
W Brukseli decyzje polskiego sejmu krytycznie ocenili rabini i inni przedstawiciele społeczności żydowskiej. Polski ambasador przy UE miał rozmowę z rabin Menach Margolin generalnym dyrektorem Europejskiej Rady Żydów. Rabin Margolin docenił premiera Tuska i ministra Boniego za współpracę z społecznością żydowską.
Także Piotr Kadlcik przewodniczący Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce docenił wysiłki ministra Boniego mające na celu przywrócenie możliwości legalnego uboju rytualnego. Jeżeli działania rządu Tuska okazały się być niewystarczające przedstawiciele społeczności żydowskiej z Polski i zagranicy, w tym rabin Pinchas Goldschmidt z Konferencji Europejskich Rabinów, zapowiedzieli skargi do Trybunału Konstytucyjnego i Europejskiego Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu.
Serge Cwajgenbaum sekretarz generalny Europejskiego Kongresu Żydów zapowiedział listowne wezwanie Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego do wprowadzenia przepisów gwarantujących na szczeblu europejskim prawo Żydów do uboju rytualnego.
Zdaniem publicystów żydowskich zakaz uboju rytualnego przegłosowany głosami posłów PiS, Ruchu Palikota, SLD, i części PO, nie miał na celu ochrony zwierząt przed cierpieniem, tylko w antysemicką dyskryminacje Żydów. Wykreowanie wizerunku Żydów jako oprawców zwierząt, i zachęcenie Żydów z Polski do emigracji.
Kwestia uboju rytualnego doprowadziła do rzeczy niebywałej – prominentni przedstawiciele lewicy publicznie skrytykowali społeczność żydowską za postawę wobec zakazu uboju rytualnego. Joanna Senyszyn w swoim artykule „Żydowska obłuda” stwierdziła że „Izrael, oświadczając, że „jest rozczarowany decyzją polskiego parlamentu”, bezczelnie miesza się w wewnętrzne sprawy Polski. Izraelski MSZ uznał zakaz uboju rytualnego za „jawny zamach na religijną tradycję narodu żydowskiego” i zaapelował do polskiego Sejmu, by „zrewidował swoją decyzję”. Senyszyn w swoim felietonie przypomniała, że prócz Izraela, w polskie sprawy mieszał się też „ Amerykański Komitet Żydowski (AJC) i żydowska Liga Przeciw Zniesławieniom (ADL)”.
Sprzeciw wobec uboju rytualnego nie jest w Polsce niczym nowym. Już w dwudziestoleciu międzywojennym środowiska narodowe i katolickie zwalczały ten barbarzyński proceder. W II RP dzięki lobbingowi księdza Stanisława Trzeciaka udało się ograniczyć a potem zakazać uboju rytualnego. Ksiądz Trzeciak walczył z ubojem rytualnym nie tylko z powodu okrucieństwa tej praktyki, ale z tego powodu że koszty uboju rytualnego były przez rzeźników wrzucane do kosztów mięsa kupowanego przez Polaków. Na uboju rytualnym zarabiały gminy żydowskie kosztem chrześcijan – było to spowodowane brakiem mechanizmów rynkowych wynikających z zmonopolizowania przez Żydów rzeźnictwa w II RP. W 1936 roku projekt ustawy zakazującej uboju rytualnego zgłosiła grupa sanacyjnych posłów, podkreślając okrucieństwo tej metody. Inicjatywę tą wsparli obrońcy praw zwierząt, prasa katolicka i narodowa. Przeciw byli Żydzi (judaiści i komuniści z Bundu). Sanacyjny sejm na swego eksperta powołał księdza Trzeciaka. Jego wystąpienie przez sejmem zostało opublikowane w broszurze „ Ubój rytualny czy mechaniczny? Opinia rzeczoznawcy wypowiedziana na posiedzeniu Komisji Administracji i Gospodarki Sejmu Polskiego 5 III 1936”. Ubój rytualny ograniczono ustawą 1 stycznia 1937. Wybuch II wojny światowej uniemożliwił wejście już przegłosowanego całkowitego zakazu uboju rytualnego.
Jan Bodakowski
źródło jewish,org.pl,
Inne tematy w dziale Polityka