Jan Bodakowski Jan Bodakowski
620
BLOG

Macierewicz czyta pismo sznurkowe Indian. „Analfabet III RP” – Piotr Gociek zdradza sekret

Jan Bodakowski Jan Bodakowski Literatura Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Jan Bodakowski

Macierewicz czyta pismo sznurkowe Indian prekolumbijskich. „Analfabet III RP” – Piotr Gociek zdradza sekrety polskich polityków w swojej najnowszej książce


Publicysta „Do Rzeczy” Piotr Gociek w swojej najnowszej książce „Analfabet III RP”, wydanej staniem wydawnictwa Zysk, zdradza liczne sekrety polskich polityków. Wbrew temu co mogą pomyśleć niektórzy czytelnicy skażeni kulturą porno, książka nie dotyczy niezdrowych preferencji seksualnych polityków, ale sekretów mniej intymnych.


Zdaniem autora pracy politycy w Polsce nie są tym za kogo się podają, lewicowcy prowadzą politykę wyzysku pracobiorców w interesie zagranicznych korporacji, a liberałowie jak faszyści chcą karać za poglądy. Ogólny chaos informacyjny, zdaniem publicysty, ma przykrywać przekręty.

Na kartach swojej pracy Piotr Gociek opisał: jak Angora zarabia na programie 500+, dekomunizacje byłej Akademii Obrony Narodowej, powszechną amnezje polityków i wyborców (nie pamiętających politycznych obietnic), to jak pieniądze podatników transferowano do kieszeni „Wyborczej”, irracjonalność i różnorakie poglądy antysystemowców, dyskryminacje patriotycznych dziennikarzy, interesy Kulczyka z państwem, likwidacje należącego do posła Jakubiaka pubu Ciechan na Foksal (z powodu konfliktu z właścicielem budynku co do tego kto ma finansować nową klimatyzacje), niedemokratyczną postawę polityków zachodu wobec oczekiwań swoich wyborców, niemerytoryczną działalność polityków, emigracje Polaków, kłamliwe oskarżenia o faszyzm, frakcje profesorów w PiS, role piłki nożnej w polskiej polityce, role gazet sportowych w polskiej polityce, fantastyczne historie alternatywne, role haków i plotek w polityce, hucpiarstwo sztuki nowoczesnej, grafomanów wśród polityków, polityczny kult cargo, lemingi, kult jednostki w PO, spory między Polską a Unią Europejska, przyzwoitych ludzi w PSL, monopole w radiofonii i telewizji, monopolizacje prasy przez zagraniczne gównie niemieckie koncerny, anachroniczność prasy papierowej, tabloidyzacje mediów.


Pisząc o antysemityzmie autor stwierdził, że jest on powszechny w Europie zachodniej, gdzie szerzy go lewica i islamiści. Zdaniem publicysty Polska jest bezpodstawnie oskarżana antysemityzm, gdy jedynymi antysemitami w Polsce są marginalne środowiska pro rosyjskie.


Piotr Gociek na kartach swojej pracy opisał też wielu polityków: pozbawionego kompetencji Bartosza Arłukowicza, sympatycznego i pracowitego Mariusza Błaszczaka, mającego dużą wiedzę i planującego kolejny rozwód z PiS Kaźmierza Ujazdowskiego, mistrza autopromocji Ryszarda Czarneckiego (który poznał Jarosława Kaczyńskiego z Mateuszem Morawieckim), Romana Giertycha (mającego być zdaniem Piotra Goćka autorem powieści fantastycznej o szkodliwości masonów, dobrym ministrem MEN, politykiem, który miał oszukiwać swoich własnych wyborców), sprytnego i działającego zakulisowo Jarosława Gowina (dobrego znajomego Andrzeja Dudy, świetnie rozumiejącego się z Mateuszem Morawieckim), Adama Michnika (o którym Antoni Zambrowski twierdzi, że to polska sierota adoptowana przez Żydów), prywatnie sympatycznego Marka Jurka, Jacka Kaczmarskiego (który swoje zasługi z czasów PRL starał się przekreślić antypolską działalnością w III RP), oskarżanego o żydowskie pochodzenie Władysława Kosiniaka Kamysza, żonę Zbigniewa Ziobry, zdolnego i sympatycznego Pawła Kukiza, Antoniego Macierewicza z racji swojego wykształcenia (jest historykiem prekolumbijskiej Ameryki) znającego pismo sznurkowe, twórce nietrafnych analiz Marka Migalskiego, poetę Bronisława Komorowskiego, nie mającego charyzmy i pozbawionego wizji politycznej Grzegorza Schetyny, ateistę Andrzeja Zybertowicza.


Dla Piotra Goćka: KOD to zbieranina głupców, a sanacja szkodziła Polsce. Zdaniem publicysty media chętnie zapraszają polityków do studia bo to najtańsza forma zapełnienia czasu antenowego. W swej pracy publicysta skrytykował praktykę produkcji polskojęzycznych seriali na podstawie zagranicznych scenariuszów, przez co są one wykorzenione z polskich realiów i mało wiarygodne. W swej książce Piotr Gociek zachwycał się filmem „Wołyń” (absolutnie ignorując to, że jest to film przedstawiający Polaków jako degeneratów).


Jan Bodakowski

image

Brzydki. Biedny. Niedoceniony. Nielubiany.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura