Jak już wspominałem we wcześniejszym wpisie około 5 amerykańskich koncernów paliwowych jest zainteresowanych wejściem na Polski rynek naftowy, w celu wydobycia gazu ziemnego z łupków. Wg. wcześniejszej informacji zasoby te były na poziomie 1,4bln m3. Dzisiaj o tym również wspomina artykuł. Polacy do tej pory nie mają technologii, która pozwoliła by na wydobycie takiego gazu. Zatem dlaczego nie zleci się opracowania technologi, którejś z polskich uczelni technicznych? Przypominam, że roczne zużycie gazu ziemnego w Polsce wynosi około 14 mld m3. Tym bardziej powinno nam zależeć na dywersyfikacji dostaw/źródeł gazu ze względu na powstający gazociąg północny, który – co bardzo możliwe – uniemożliwi przepłynięcie statków z gazem skroplonym do mającego powstać gazoportu. Pisał o tym również B.Wildstein. Pisałem już, o głupocie budowy gazoportu właśnie ze względu na gazociąg północny, jak i proponowałem, aby zamiast wyrzucać pieniądze w błoto przystosować obecne krajowe złoża gazu do przejścia na nie w przypadku kryzysu(który nie trwa więcej niż rok). Jesteśmy w stanie "przejechać" na obecnych złożach 10-15 lat. Poza tym powinna być wciąż rozwijana technologia odgazowywania węgla, co również mogło by zrobić z Polski dużego eksportera gazu do Europy, konkurencyjnego dla Rosji(bliżej, taniej z Polski niż z dalekiej Rosji). Dywersyfikacja polskich zasobów energetycznych moim zdaniem winna zamykać się w pięciu punktach:
- eksploatacja obecnych konwencjonalnych złóż gazy
- opracowanie technologii wydobycia gazu z łupków(aby nie płacić amerykanom za patent jak i nie tracić pieniędzy na zakup od nich naszego gazu wydobywanego przez nich)
- rozwijanie technologii odgazowywania węgla
- inwentaryzacja 120-150 tys. otworów wiertniczych wykonanych w latach 1950-60 w celu sprawdzenia możliwości wydobywania wód gorących,a co się z tym wiąże opracowania nowych technologii ich wydobycia(być może pokombinowanie z pompami ciepła[są w stanie odebrać ciepło z ziemi za pomocą instalacji rur np. około 1m pod ziemią] i wodami geotermalnym)
- wykorzystanie hydroenergii(o ile ukształtowanie terenu się do tego nadaje)
Te wszystkie punkty mogą być spełnione ale tylko pod warunkiem, że uczelnie zaczną współpracować z firmami państwowymi jak i prywatnymi(ale z kapitałem polskim). W tej chwili komunikacja jest praktycznie zerowa…