Legendarny Chuck Woolery, znany z prowadzenia ‘Wheel of Fortune’ i ‘Love Connection’ - namiętnie kopiowanych przez polskich sprzedawców tektury umysłowej - postanowił podzielić się swoim doświadczeniem i odniósł się do kwestii podatków. Tych amerykańskich rzecz jasna, a że temat bardzo uniwersalny – sorry – globalny, to również dotyczący naszego condo...
Zamiast garści banałów i rozwlekłego wykładu - w stylu ‘Gajowego’ w europejskim parlamencie - weteran telewizji zrobił sobie niezłe jaja.... Poza nabijaniem się z miliardera Warren Buffett i aktora Matt Damon, którzy zachęcają do dobrowolnego opodatkowania, Chuck sarkastycznie zachęca wszystkich bogaczy, aby ochoczo płacili wyższe podatki, ba, daje im nawet wskazówki dotyczące gdzie mogą wysyłać pieniądze, aby obniżyć narodowy dług.
"Do tych, co cierpią na ból głowy spowodowany zbyt wysokimi zyskami i ból pośladków od siedzenia na zanadto wypchanych portfelach. Mówię, nie czekaj na Kongres, aby coś zrobił. Działaj sam, już teraz! "
Wydaje się, że w dobie globalnego kryzysu – spowodowanego rzecz jasna pazernością Jankesów, a nie broń Boże za sprawą rodzimej korupcji i administracyjnej nieudolności - przyszedł czas na polskich oligarchów, aby przejeli pałeczkę glupoty... To jedyna szansa Tuska i jego specjalisty od dziesięciny – Rostkowskiego. Zamiast trzepać po dziurawych kieszeniach tramwajowych zjadaczy chleba – nawet tego suchego; zamiast obciążać Naród (oj głupi ten Kazik, oj głupi) kolejnym % VAT-u, a potem błagać o wybaczenie i kolejne lata własnego dobrobytu; zamiast obiecywać orliki, świetliki i inne koguciki na patyku; zamiast... Jeden telefon, jedna reklama, jeden redaktor – najlepiej Lis, i już mamy naszych bogaczy w szeregu po ‘białe orły’ nadane za wybawienie Narodu z biedy... Cóż za wyborczy szlagier, a Tusk ponownie premierem.
Wot, prosty zabieg. Pocziemu marnować nerwy i doprowadzać Niesiołowskiego do zawału języka. Tu nawet sam Prezes nie poradzi. Pozostaje jedno tylko pytanie – ‘Czy podzielą sie rublami?’
