Vitus Vitus
483
BLOG

Michał Kamiński – prorok, czy kanalia?

Vitus Vitus Polityka Obserwuj notkę 5

Tym, którym znana jest kariera demiurga polskiej polityki odpowiedź na zadane pytanie nie powinna sprawić żadnego kłopotu. Gorzej z tymi, którzy łykają wypowiedzi politycznego Plastusia, jak ryba zdechłego robaka na haczyku. Facet z ego równym rozmiarem słomie wystającej z jego walonek. Typ prostaka z rozkręconym jęzorem i głową nabitą frazesami. Jednym słowem kataryna hipokryzji – kto go kręci, tak mu gra...

 

Ten farmazon (wiem, nie szczędzę epitetów, ale ja tylko dostrajam klawiaturę do poziomu szalbierza rzeczywistości) nagle stał się ulubieńcem antypisowskich mediów, i wszędzie go pełno. Ma receptę na wszystko, aż dziw bierze, że nie został jeszcze przywódcą totalnej opozycji, i nadal grzeje oślą ławę na sejmowej sali. Nie zdaje sobie biedak sprawy, że wbrew temu co głosi, że jakoby jest wizjonerem, to stoi na stacji – gdzie ten oczekiwany przez niego pociąg dobrej zmiany, dawno już odjechał... Ot taki z niego prorok.

 

Nie przeszkadza mu to jednak, by krytykować wszystko co robi rząd, a winę za niechybne porażki, zwalać na jednego człowieka – Jarosława Kaczyńskiego, który mu ością w gardle stoi. I tak by to dalej trwało – oskarżanie premier Szydło o plucie w twarz opozycji, o kalanie konstytucji, o łamanie kołem bogu winnego prawa, o pseudopatriotyzm – gdyby nie ten kłamczuch Timmermans, który po spotkaniu z panią Premier załopotał w innym kierunku, po czym splunął na lakierki zakupione przez skarżypytów podczas ostatniej wizyty w Brukseli...

 

Nie mogę doczekać się na kolejny wywiad Plastusia. Będzie ciekawie, bo Schetyna po spotkaniu z Timmermansem zmienił swoją ksywę ze "Zniszczę Cię" na  „Zniszczę Się”... , a Plastuś z "Miśka" chyba przerobi się na "Siśka"...

Vitus
O mnie Vitus

Gdy wieją wichry zmian, jedni wznoszą mury, inni budują wiatraki, a ja? dbam o duszę...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka