Ktoś powie, młody, niedoświadczony, każdemu się zdarzy. NIE! To arogancja politycznych szczyli. Przepraszam, ale nie znajduję w języku polskim innych słów, które oddałoby tę rodzącą się butę młodzieżówki, która zasmakowała kariery w organizmach partyjnych. Tę samą potencję wyczuwam w stojącym w dołkach startowych SLD -owskim aparatczyku Tomaszu Kalicie. Jeśli dostanie sie do sejmu, przebije Hofmana, może inteligentniej, ale groźniej.
Zadziwia mnie, jak tej jakości ludzie mogą robić karierę w partiach. Jednocześnie widzę, jak znani mi wspaniali, mądrzy są wysyłani na miejsca "wypełniaczy" a miernoty są windowane w górę. Dlatego nie mam zaufania do partii, tylko do ludzi. Różnych. Marka Juraka, choć nie identyfikuję się do końca z jego walką o życie poczęte, ale go szanuję. Podobnie Ludwika Dorna , a z PO Gowina , Abgarowicza, Saryusza - Wolskiego i Czumę. Tego ostatniego, nie bez zastrzeżeń. Z PiS-u Kazimierza Ujazdowskiego, Jarosława Selina, Polaczka i wielu innych. Najbardziej jednak cenię intelekt i uczciwość Pawła Kowala, zaangażowanie Elżbiety Jakubiak i tych, którzy walczą w najtrudniejszych warunkach, dlatego głoszę, że najbliższe mi jest PJN. Tak naprawdę , najbliższa mi jest Polska i próbuję rozeznać, kto jej służy. W wojnie polsko - polskiej tym środkiem dla mnie jest PJN. Zwłaszcza, gdy na jej czele stoi Paweł Kowal. SLD boję się. Czasem z ust eurodeputowanego Siwca padaja ciekawe spostrzeżenia i oceny. Jednak tej formacji, genetycznie wywowodzącej sie z PZPR - boję się!
Z pewnością nie służą PiS wypowiedzi Adama Hofmana, który bezmyślnie i arogancko odwołuje się do stereotypów z czasów socjalizmu, gdy de facto poniżano chłopami, pogardliwie traktowano nowych mieszkańców Warszawy, "słoma z butów wychodzi" itp. Kiedy to słyszę z ust młodego człowieka, jest mi osobiście przykro. Przeraża też bezradność kolegów posła Hofmana, których natychmiast po tej wypowiedzi przepytywały media. Rozumiem, że sytuacja dla kolegów partyjnych jest trudna. Jednak najgorsze, co można zrobić w tej sytuacji, to w źle pojętej solidarności, krytykować PSL, co już w niedzielę dwie posłanki PiS, p. Sadurska i Kępa nam pokazały.. Osobiście było mi wstyd. Jeśli nie ma się odwagi powiedzieć, " młody kolega się zagalopował" istnieje prosta formuła "ja bym tak nie powiedziała", albo, "proszę pytać Adama Hofmana.."
Adam Hofman swoją dosyć prymitywną arogancją odebrał wiele głosów PiS - owi, głosów ludzi głęboko rozczarwanych rządami Donalda Tuska. "Dobre koleżanki" rzecz przypiczętowały.
W tej sytuacji, na kogo głosować ?
Jednak chamstwo polityczne trzeba tępić!
Ten blog jest miejscem debaty o mediach, które wpływają na nasze myślenie, ale nie tylko.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka