Jan Kalemba Jan Kalemba
253
BLOG

Unijna przyjaźń Niemiec i Polski

Jan Kalemba Jan Kalemba Polityka Obserwuj notkę 3

 

Od delegalizacji w roku 1940 organizacji mniejszości polskiej w Niemczech minęło ponad 70 lat, a skutki prawne tej decyzji hitlerowskich władz trwają do dnia dzisiejszego. Tymi skutkami jest nieuznawanie nadal polskiej mniejszości narodowej w Niemczech, brak rehabilitacji ok. 2 tysięcy działaczy polonijnych zamordowanych w obozach koncentracyjnych oraz brak zwrotu zrabowanego mienia, ocenianego dziś na blisko 400 mln euro.
 
Niemcy zapowiadają „rozwiązanie” tego problemu poprzez uchwałę Bundestagu, ale to nic nie rozwiąże, bo uchwały takie nie są normami prawa i nie powodują przeto żadnych skutków prawnych.
 
Kolega partyjny dzisiejszego premiera, pan J. K. Bielecki, wówczas też premier, nie umiał (może nie chciał?) rozwiązać tego problemu i podpisał w roku 1991 traktat z Niemcami, w którym Polska zobowiązała się jednostronnie do uznania mniejszości niemieckiej i nadania jej pozycji uprzywilejowanej, np. w ordynacji wyborczej do Sejmu oraz finansowania z budżetu państwa działalności kulturalnej i nauki języka niemieckiego.
 
Gadanie, iż nie dało się naszych polskich interesów dopilnować – „bo to, tamto, owe lub dziesiąte” – należy między bajki włożyć. Niemcy są ludźmi pragmatycznymi, umiejącymi kalkulować. Trzeba tylko chcieć zademonstrować determinację w kwestii działań adekwatnych do czynów drugiej strony. Do żądań rozliczenia „zbrodni hitlerowskiej” należy chyba zamanifestować wolę symetrycznego potraktowania mniejszości niemieckiej.
 
Polska niegdyś poprzez odwagę i determinację umiała osiągnąć cel w nieporównywalnie trudniejszych warunkach. Okupacyjny terror w Warszawie złagodzony został i zaprzestano publicznych egzekucji zakładników natychmiast po zastrzeleniu na ulicy jak psa generała SS i policji Franza Kutschery. Wykonali to w imieniu Rzeczypospolitej młodzi żołnierze Armii Krajowej z wyroku wymiaru sprawiedliwości Polskiego Państwa Podziemnego.
 
Ja tu nic nie przesadzam, to Niemcy są autorami poglądu – „Wojna jest realizacją polityki innymi środkami niż dyplomatyczne”. W każdym wariancie polityki jest natomiast tak, że wobec prób braku wzajemności, szacunek uzyskać można tylko poprzez twarde obstawanie przy swoich interesach.
Jan Kalemba
O mnie Jan Kalemba

NARÓD TO CI KTÓRZY BYLI, SĄ I BĘDĄ

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka