Gdy kupowałem dzisiaj (tj. w środę) Gazetę Polską, pani kioskarka zakomunikowała mi tryumfalnie – „W Sieci rozeszło mi się w poniedziałek wszystko co dostałam, a Uważam Rze do dziś kupiono tylko jedno!” Działo się to na pełnej lemingów warszawskiej Białołęce...
Na Salonie24 pan Ziemkiewicz napisał zaś ironicznie – „W Sieci jest konkurencją raczej dla Gazety Polskiej, niż dla naszego tygodnika.” Nie wiem co może usprawiedliwiać tak lekceważący ton wobec Gazety, w której ma się stałą rubrykę? Natomiast na konferencji prasowej Paweł Lisicki ogłosił „początek prac nad nowym tygodnikiem”, tym określonym przez Ziemkiewicza jako „nasz”. Czy mamy przez to rozumieć, że W Sieci oraz Gazeta Polska nie są nasze?...
Wydawało się, że oryginalne wyczyny biznesmena Hajdarowicza skonsolidowały środowisko dziennikarzy z „Presspublica” i spowodowały ich solidarność, ale po dzisiejszych doniesieniach można podejrzewać, że dzielnych „niepokornych” udało się komuś wkręcić w operację podzielenia na trzy tygodnika popularnego nie tylko w kręgach patriotyczno-konserwatywnych.
Na koniec refleksja na temat – kogo stać na niezależność? Tak naprawdę na taki luksus pozwolić sobie może człowiek znacząco zamożny, lub ktoś o ambicjach materialnych Diogenesa, cechujący się bardzo skromnymi potrzebami. Ten bowiem, kto płaci, zawsze wymaga!
Inne tematy w dziale Polityka