Jan Kalemba Jan Kalemba
262
BLOG

Wieszcz pisał to o dziennikarzach?

Jan Kalemba Jan Kalemba Polityka Obserwuj notkę 0

 

Przypowiastka na wędrówkę żurnalistów z hajdarowiczowej niewoli w tę i z powrotem.
 
W bajce „Pies i wilk” poeta tak przedstawia „służbę wyśmienitą”, w zapłacie za którą „niczego nie braknie”:
 
„Przybycie gości szczekaniem głosić,
Na dziada warknąć, Żyda potarmosić,
Panom pochlebiać ukłonem,
Sługom wachlować ogonem.”
 
Trzeba mieć nielada jaki charakter, żeby odpowiedzieć na takie dictum verbum:
 
„Lepszy na wolności kąsek lada jaki
Niźli w niewoli przysmaki”
 
Od czasów Ezopa wiadomym jest, iż bajki o zwierzętach przedstawiają nie ich tylko nasze przywary. Jeśli zaś chodzi o tytułowe pytanie, to być może, bo przecież pan Adam Mickiewicz, przybywszy do Paryża, miał możliwość poznać „pomnik dziennikarstwa”. Jest to wieloodcinkowa relacja powrotu Napoleona Bonaparte z zesłania, autorstwa jednego żurnalisty. Zaczynała się słowami – „Potwór uciekł z Elby” – a kończy – „Wierny Paryż entuzjastycznie powitał Najjaśniejszego Pana”...
 
Ich gazety przestałem kupować od momentu nabycia wydawnictwa przez dżentelmena w gustownej ondulacji. Tak dla zasady, żeby nawet grosza nie dać zarobić komuś, kto – jak jestem przekonany – szkodzi demokracji. Zaraz potem, gdy napisałem na swoim blogu – „Nie wejdę więcej na stronę Rzepy” – pan Rafał Ziemkiewicz obwieścił uroczyście, naśladując konfederatów barskich – „Nigdy z Hajdarowiczem nie będę w aliansach”...
 
Ziemkiewicz, nie bezwolnie co prawda, ale jest w tym wszystkim postacią symboliczną, reprezentującą pewne grono, niczym bohaterowie Ezopa, La Fontaine’a i Mickiewicza. Minęło niewiele ponad trzy miesiące od heroicznego trzaśnięcia drzwiami u Hajdarowicza, a panowie połapali się, że ten „kąsek lada jaki” to nie menu i karta win do jakich przywykli.
 
Może dostrzegli nową zgoła perspektywę służby u panów animatorów III RP. Szykuje się jakby coś nowego w polityce. Wygląda tak, jakby szykowano alternatywę dla zużywającej się maszynki PO. Sięga się nawet po takie rezerwy jak Giertych, Kamiński (Misiek) i Marcinkiewicz. Tak jak im, tak i Ziemkiewiczowi Gazeta Wyborcza już wybaczyła i zdjęła chyba parasol ochronny znad głowy Tuska.
 
 
Jan Kalemba
O mnie Jan Kalemba

NARÓD TO CI KTÓRZY BYLI, SĄ I BĘDĄ

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka