W ciągu ostatnich dwóch miesięcy otrzymaliśmy bardzo wiele sygnałów od uzytkowników Salon24.pl zirytowanych poziomem ataków i personalnych połajanek. Salon24.pl powstał jako miejsce debaty publicznej. Miejscem starcia różnorodnych poglądów. Miejscem, w którym mogą pojawiać się autorzy o poglądach lewicowych, prawicowych najrózniejszych odcieni. jedyne miejsce w polskich mediach, w którym obok siebie piszą koledzy z Gazety Polskiej i Krytyki Politycznej. Rzeczpospolitej i Gazety Wyborczej. Miejsce, w którym nie obowiązuje polityczna poprawność, ale w którym obowiązują zasady kultury.
Dlatego bardz mi przykro, że musimy pożegnąc się z bardzo ciekawym, inteligentnym autorem, Panem Pawłem Paliwodą. Przekroczył on bowiem dopuszczalne przez nas granice. W Salon24.pl nie ma świętyhch krów. Mimo, iż w wielu kwestiach moje prywatne poglądy bliższe sa Panu Paliwodzie niż wielu innym dyskutantom w Salon24.pl, to muszę taką decyzję podjąć.
Wiem, że Pan Paliwoda ma wielu zwolenników i niejednokrotnie publikował bardzo ciekawe teksty. TYm bardziej mi przykro, że tak się dzieje, ale nie możemy pozwoliśc, by argumenty personalne przesłonialy argumnety merytoryczne.
Podobnie ostrzegam Mad Doga, blogera o całkowicie odmiennych poglądach. Wykasowałem kilka jego wulgarnych komentarzy właśnie pod tekstem Pawła Paliwody. Jeśli Mad Dog jeszcze napisze coś podobnego, przestanie być użytkownikiem Salon24.pl.
Salon24.pl stał się najwazniejszym miejscem debaty publicznej w polskiej sieci. I takim ma pozostać. Miejscem debaty a nie kloaką.
Panu Pawłowi bardzo dziękuję za udział w dyskusji. Przykro mi, że się rozstajemy. Życzę wszystkiedo dobrego Panu i Pana Bliskim
Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
