Telewizja Publiczna od początku istnienia jeździła po bardzo zygzakowatych droga, ale ten zakręt jest chyba śmiertelny. Niszczenie Biełsatu, kasowanie kolejnych programów, promowanie miernoty, powrót mastodontów. Właśnie przeczytałem, że dokonywany jest mord na programie Bronka Wildsteina. Przesunięcie go na północ, oznacza koniec.
Telewizja zwana publiczną jest dziś marna. Ale nie musi taka być. Jest wartością, raczej ciągle moze być wielką wartością. Dlaczego trzeba o nią walczyć.
Tymczasem Farfał działa jak taran. Zgadzam się z głosami niektórych blogerów, że to jest dziś na rękę Platformie. Ale to nie Platforma powołała go do zarządu, i to nie Platforma doprowadził do tego, że został prezesem. Był to wypadek przy pracy, kiedy PiS chciał zastąpić Urbańskiego kim innym. Teraz powinno się stanąć na głowie, żeby Farfała usunąć. Problem pierwszy polega na tym, ile jeszcze zdąży on zniszczyć, z tego co zostało. Problem drugi – czy jego następcy – będą chcieli zrobić telewizję publiczną, czy telewizję koalicyjną nowej koalicji.
Nowa ustawa powstaje – jak zawsze – w bólach i bojach politycznych. Właśnie przez przypadek (mam nadzieję, że przypadek) zagrożony jest los TVP Kultura, najbardziej wartościowa część molocha z Woronicza. Mam nadzieję, że zostanie szybko – podobnie jak TVP Historia – wpisana do ustawy, tak by nic jej nie zagrażało.
Ale nawet jak to wszystko się stanie, jak już zostaną ogłoszone konkursy, to co będzie dalej? W Platformie są różne osoby – i takie, które chciałby by media rzeczywiście przestał y być partyjne, i takie które mówią, że by chciały ale myślą jak tu je dobrze wykorzystać dla siebie. Którzy wygrają – trudno powiedzieć. Boję się, ze zamiast Farfała z LPR będziemy mieć jakiegoś bardziej cywilizowanego Farfała z PO. Ale – nie powinniśmy odpuszczać.
Trzeba tworzyć nacisk, by jednak odbić z rąk polityków radio i telewizję. Jeszcze ciągle daję na to jakieś 15-20 procent szans. Ale to możliwe jest tylko w jednym wypadku. Jeśli w tej sprawie dogadają się ze sobą największe partie. Czyli PiS i PO. Tylko wtedy to jest możliwe. Bo każdy inny ukłąd czy PO-PSL-SLD, czy PIS z PSL i SLD spowoduje taką dynamikę wydarzeń , która doprowadzi do podziału miedzy swoich. Zmuśmy więc PiS i Platformę do porozumienia w tej jednej sprawie. Niech zjednoczy ich choćby niechęć do tego Farfała.
Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
