Igor Janke Igor Janke
2638
BLOG

W Tbilisi polityka ma intensywny smak. Relacja z Gruzji

Igor Janke Igor Janke Polityka Obserwuj notkę 28

Trafiłem wczoraj wieczorem do Gruzji, żeby przyjrzeć się wyborom, które odbędą się tu w przyszły poniedziałek. Od rana seria spotkań. Będą to niecodzienne wybory, bo Michail Saakaszwili pierwszy raz ma poważnego konkurenta. Boris Ivanishvili, miejscowy miliarder włączył się do polityki i skupił dziewięć małych opozycyjnych partyjek, które chce obalić Saakashivilego. I ma na to szanse.

Tbilisi tętni życiem dużo mocniej niż zwykle. Wieczorami można spotkać demonstrantów. Studenci biegają po ulicach domagając się zmiany władzy, policjanci otaczają szczelnie protestujących.  Krzyki, gwizdy, bieganie, masa policji. Nikt nie wie, jakie jest rzeczywiste poparcie dla rządzącej partii. Ale słyszę do wielu ludzi, ze chcą zmiany. Od zaskakująco wielu.

Badania oficjalne ostatnie pokazują, że poparcie dla rządzących jest ciągle duże.  38 do 12 dla Narodowego Ruchu Saakaszwilego.  Ale te badania były robione zanim wybuchł skandal z nagraniem gwałconych i torturowanych więźniów, który wywołał masowe protesty – opowiem o tym jutro.  To mogło poważnie zmienić sytuację.  Wielu ekspertów, z którymi rozmawiałem, przekonuje mnie, że te badania nie  odzwierciedlają rzeczywistości, niezależnie od sprawy więzień.

 „Ludzie boją sie przyznać, że będą głosować przeciwko rządowi” - mówi jeden z antyrządowych ekspertów. „Jeśli ktoś sie dowie, że jest przeciwko rządowi, a pracujesz dla państwowej administracji, możesz ją stracić” – przekonuje działacz jednej z organizacji pozarządowych, który zajmuje sie m.in., sprawami systemu sądowniczego Opowiada dość zatrważające rzeczy. Czy prawdziwe? Będę starał się to zweryfikować.  W ostatnich trzech dniach aresztowano w Gruzji ok. 50 działaczy opozycji na 30-40 dni.  Dlaczego? – pytam ważnego polityka partii rządzącej.  „Jest coraz więcej agresji, dochodzi do fizycznych ataków na naszych działaczy, nasi  ludzie boją sie nosić koszulek partyjnych, bo ją się, że będą atakowani. Atakowane są lokale naszej partii” – przekonuje człowiek Saakaszwilego.

Ale potęga rządzącej partii jest widoczna. Siedziba partii to wielki, nowoczesny budek z betonu i stali. Ogromne billboardy partii Sakashvillego widać w wielu miejscach. Z kolei rządzący oskarżają Ivanishvillego, ze nielegalnie wydaje ogromne sumy na wsparcie opozycji.

Zarzutu po obu stronach są niezwykle ciężkie. W powietrzu czuć rosnące napięcie. Ludzie na ulicach zastanawiają sie, czy Rosjanie zaatakują przed wyborami, bo ich wojska gromadzą się coraz bliżej. Moim zdaniem nie dojdzie do tego, ale czuć obawę na ulicach. W Tbilisi polityka ma swoją wagę. Emocje i stawka są dużo większe niż w jakichkolwiek wyborach w innym kraju.   

Pyszne gruzińskie jedzenie i wino w tej atmosferze ma jeszcze bardziej intensywny smak.

 Przez najbliższe osiem dni będę relacjonował tu, co się dzieje. Teraz pędzę na następne spotkanie.

Igor Janke
O mnie Igor Janke

Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka