Igor Janke Igor Janke
6107
BLOG

W relacjach z Izraelem Morawiecki zachowuje się jak Lech Kaczyński

Igor Janke Igor Janke Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 264

Wrażliwość Żydów jest inna, bardzo szczególna. Musimy to uszanować. Czeka nas długa rozmowa. To, co proponuje dziś polski premier – otwarta rozmowa o faktach z uszanowaniem wzajemnej wrażliwości – jest konieczne.

 

Pamiętam debatę o Jedwabnem, która toczyła się w „Rzeczpospolitej”, kiedy tam zaczynałem pracę. Niezależnie od tego, kto wtedy uważał, że powinniśmy jako zbiorowość przepraszać za zbrodnie w Jedwabnem lub nie, ta długa i pełna emocji dyskusja miała wielkie znaczenie zwłaszcza dla polskiej inteligencji, zwłaszcza jej konserwatywnej części.

Pamiętam późniejsze moje rozmowy z Jerzym Kropiwnickim, byłym liderem ZCHN i prezydentem Łodzi, który wykonał wielką pracę na rzecz upamiętnienia Litzmannstadt Ghetto, który wiele zrobił dla walki z antysemityzmem, dla wtopienia na powrót żydowskiej kultury i pamięci w pejzaż współczesnej Łodzi.

Uczestniczyłem później w podróży do Izraela z prezydentem Lechem Kaczyńskim i Januszem Kurtyką. Była to niebanalna, znakomicie przygotowana i świetnie odebrana wizyta państwowa. Podczas zwiedzania Yad Vashem polskiego prezydenta oprowadzał miejscowy przewodnik, a Lech Kaczyński często mu przerywał, dopytując o szczegóły, zwracając uwagę na mniejsze lub większe błędy w wystawie. Jego wiedza, zaangażowanie, zainteresowanie kulturą i historią Żydów i państwa Izrael robiły wielkie wrażenie na żydowskich gospodarzach. Jednocześnie, kiedy dochodziło do opowieści o pogromie w Kielcach, Prezydent nie pozwalał przewodnikowi na używanie słów mogących obrazić Polaków. W miejscowej prasie pojawiły się wielkie teksty o braciach Kaczyńskich, wielkich przyjaciołach Izraela.

Czy coś się od tego czasu zmieniło? Czy Polska zmieniła swoje nastawienie do Izraela, do przeszłości, do Holocaustu, do historii polsko-żydowskiej? Może to, że w międzyczasie powstało Muzeum Polin. I że Polska wspierała politycznie Izrael w trudnych dla tego państwa momentach, będąc jednym z bardzo niewielu sojuszników na świecie.

Zmieniło się też to, że polskie państwo zaczęło mocno upominać się o to, by nikt nie popełniał błędów, mówiąc o tym, kto zakładał i prowadził w Polsce obozy koncentracyjne w czasie II wojny światowej. Nie miało to nic wspólnego ze stosunkiem do Żydów i Izraela.

Dziś jest jasne, że uchwalenie ustawy o IPN w takim, a nie innym kształcie było błędem, który kosztuje nas bardzo dużo. Ale błąd ten nie wynikał z niechętnej Izraelowi czy Żydom postawy polskich posłów, ale z chęci walki z fałszerstwami dotyczącymi naszej historii, które pojawiały się w wielu miejscach świata. Izrael walczył o swoją opowieść o Holocauście przez dziesiątki lat. My takiej możliwości na uczciwą opowieść nie mieliśmy, bo żyliśmy w komunistycznym reżimie, który sam zwalczał i wyrzucał Żydów z Polski.

I kiedy Mateusz Morawiecki po wybuchu afery dotyczącej ustawy rozpoczął bardzo delikatną misję przypominania światu, kto był sprawcą rzezi na Żydach i Polakach, przypominania, że w Polsce, jak i wśród innych nacji, trafiali się źle ludzie, którzy współpracowali z oprawcami, zobaczyłem i usłyszałem tę samą wrażliwość, którą pamiętam z opowieści i działań Jerzego Kropiwnickiego i Lecha Kaczyńskiego.

Polski premier natrafił jednak na szokująco ostrą reakcję Żydów z całego świata, ale mimo to – jeśli prześledzić jego kolejne wystąpienia, wypowiedzi, tweety, nagrania - robił wszystko co można, by z jednej strony tłumaczyć sprawy niezwykle ważne dla naszej historii i naszej wrażliwości, a jedocześnie, by podkreślać unikalność żydowskiego doświadczenia i cierpienia, by uszanować wrażliwość Żydów i godność państwa Izrael. Zderzył się z atakiem, który wstrząsnął i zaskoczył wszystkich. 

Inna wrażliwość językowa, jedno słowo, które padło w odpowiedzi na pytanie w niczym nie dotyczące tematu konferencji w Monachium, wywołało lawinę. "Perpetrators" w języku angielskim  było niewłaściwym słowem  dla wyrażenia tego, co polski premier chciał powiedzieć. Ale mówimy o różnej wrażliwości i rozumieniu tego samego słowa. Czy jedno słowo może wywołać taką burzę, zwłaszcza, kiedy potem precyzyjnie wyjaśnia się intencje? Co chciał powiedzieć Morawiecki? Że wśród różnych nacji trafiali się ludzie, który w najbardziej dramatycznych czasach, w czasach strachu i pogardy, niszczenia ludzkiej godności, kolaborowali z okupantami mordującymi i Żydów i Polaków. Że nie możemy mówić o tym, że Polska jako państwo, jako naród była sprawcą. I tyle. Co w  tym kontrowersyjnego?

Wydaje się, że nic, ale jednak jego słowa wywołały burzę. Żydzi uznają Holocaust za doświadczenie unikalne i absolutne. Nie dopuszczają dyskusji o tym, ze ktoś ponosił równe wielkie cierpienie. Nie dopuszczają rozmowy o tym, że źli lub słabi ludzie wówczas trafiali się tu i tu. Wrażliwość Żydów w kwestii doświadczenia Holocaustu jest niezwykle silna, podobnie jak nasza.

Rzecz w tym, że wrażliwość Żydów jest inna, bardzo szczególna. Musimy to przyjąć do wiadomości, uszanować to, ale nie oznacza to, że możemy zgadzać się z tym, by odrzucać nasze doświadczenie, naszą wrażliwość.

Czeka nas długa rozmowa. Musimy dalej prowadzić trudny dialog, wchodzimy w bardzo trudną fazę tej rozmowy, ale jest ona niezbędna. Nie możemy dać się na nowo skłócić. Doświadczenie wielowiekowego współżycia naszych dwóch narodów jest trudne i piękne i nie mamy wyjścia – dziś musimy przyjść przez kolejny trudny moment, nawet jeśli rany są po obu stronach.  To, co proponuje dziś polski premier – otwarta rozmowa o faktach z uszanowaniem wzajemnej wrażliwości – jest konieczne. Mateusz Morawiecki zachowuje się tak, jak zachowywał się Lech Kaczyński: prezentuje tę samą postawę polskiego patrioty i wrażliwość człowieka otwartego na doświadczenia innych nacji.  Ale oczekuje tego samego od drugiej strony.

 

A tu przypominam, co mówił ś.p. Prezydent Lech Kaczyński:

https://www.salon24.pl/u/jankepost/218,lech-kaczynski-o-antysemityzmie-i-relacjach-z-izraelem

 

 

Igor Janke
O mnie Igor Janke

Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka