jan mak jan mak
1307
BLOG

Co groźniejsze: koronawirus czy pandemia fakenewsow?

jan mak jan mak Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 60

Co na dziś wiemy o koronawirusie? Otóż każdy poważny naukowiec przyzna, że wiemy póki co bardzo niewiele. Mamy natomiast sporo pytań. Pewne powszechne przekonania deaktualizują się wraz z nowymi informacjami. Na przykład, to że koronawirus jest groźny tylko dla ludzi starszych i schorowanych, a dla reszty jest niegroźny... Coraz więcej jest doniesień o śmierci ludzi w przedziale 25-65. 

Nie piszę tego, żeby straszyć. Piszę, żeby ośmieszyć różne szerzące się teorie i przekonania, różnych mędrków, że nie trzeba było aż tak radykalnych środków: wystarczyło izolować "starszych i schorowanych" (różne wersje tego sposobu pozbycia się problemu są teraz szerzone, i podpierane rzekomymi badaniami różnych ośrodków naukowych).  

Faktem jest, że jest to całkiem nowy wirus, o całkiem zaskakujących właściwościach, więc o "metodzie naturalnej" -- odizolować starych i schorowanych, a reszta niech się uodparnia -- można powiedzieć tylko tyle, że taki sposób albo zadziałałby albo nie zadziałałby. (Bo nie jest jeszcze jasne czy organizm ludzki potrafi się na ten wirus uodparniać, tak jak na inne znane wirusy). 

Faktem jest, że działamy warunkach sporej niepewności i niewiedzy. Więc pytanie czy lepiej zastosować radykalniejsze środki, a później mordować się z recesją (o nieznanej jeszcze skali), czy też założyć, że z tym wirusem ludzkość upora się jakoś naturalnie, tak jak z dotychczasowymi, i zaryzykować zarażenie całej populacji?

Bo gdyby był tylko ten dylemat! Tymczasem oprócz epidemii koronawirusa mamy znacznie większą epidemię szerzenia się nieprawdziwych informacji. Rozprzestrzenia się ona błyskawicznie przy pomocy mediów społecznościowych i różnych tub ideologicznych, udających portale informacyjne, a ciągle uprawiających propagandę (bez oglądania się na interes społeczny). 

Z tą epidemią walczą dziś rządy (w szczególności, w tej właśnie walce poległ już Boris Johnson...) Do tej pory nie było w historii świata tak doskonałych warunków do szerzenia się paniki. I to jest główny problem wszystkich rządów: zapobiec i opanować naturalną panikę!

I jeśli ocenia się działania różnych rządów, to tą właśnie miarą trzeba mierzyć: jak sobie radzą z utrzymaniem społeczeństwa w spokoju i dyscyplinie? Bo najwięcej szkód, czy to w naszym życiu społecznym czy w ekonomii, poczyni właśnie panika. I jeśli się ocenia działania różnych mediów to pytaniem: jak bardzo nadal przedkładają "klikalność" i chęć dołożenia przeciwnikowi politycznemu ponad chęć przyczynienia się do zapobieżenia panice we własnym kraju?  

jan mak
O mnie jan mak

Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo