Najpierw Francuz oczernił. Świat obiegła wieść, że prezydent Macron nazwał premiera Morawieckiego "skrajnie prawicowym antysemitą, który wyklucza osoby LGBT". Wszyscy w Polsce wiedzą, że jest to wypowiedź kłamliwa i oszczercza. Nawet Ochojska i Spurek o wiedzą. Macron powielił po prostu znany w świecie stereotyp "Polak-antysemita". Mówiąc to o polskim premierze, odwołał się do przekonania "przecież wiadomo, że każdy Polak to antysemita". Takim pomówieniem wszyscy Polacy powinni poczuć się urażeni. A kto zaprotestował?
Dodatki "skrajnie prawicowy" i "wyklucza osoby LGBT" to już nowsza robota Ochojskiej, Spurek w wszystkich, którzy tak malują Polskę za granicą. Gdzie wyklucza? Jaki skrajny? Oby wam języki spierzchły za te paskudne kłamstwa.
Za polskim premierem ujął się znany amerykański rabin Shmuley „Znam polskiego premiera Mateusza Morawieckiego, gościłem go w Nowym Jorku i widziałem się z nim w Warszawie. Nazywanie go przez Macrona antysemitą, zwłaszcza gdy jest zaangażowany w jedną z największych humanitarnych akcji ratunkowych naszych czasów, jest niedopuszczalnym kłamstwem i oszczerstwem” - napisał na Twitterze.
Ciekawy wiadomość! Mająca potencjał szerzenia dobra. Oddająca sprawiedliwość. Broniąca prawdy. Ważna dla Polski. A jednak - uwaga! - została przemilczana przez wszystkie tzw. "wolne" media w Polsce. Dlaczego? Te media na pewno są wolne - od ingerencji rządu. Ale też na pewno nie są obiektywne. Ten incydent pokazuj, że mają swoją politykę, i że jest to polityka niekoniecznie zgodna z interesem Polski.
*
Natomiast Tusk pytany o wypowiedź Macrona o rzekomym antysemityzmie Morawieckiego powiedział: .„Ja nie znam poglądów premiera Morawieckiego na kwestie żydowskie”. Można powiedzieć, że Tusk w tej sprawie zachował się gorzej, niż ... Ale to żadna nowina.
