jan mak jan mak
1854
BLOG

Sądownictwo przed szansą selekcji pozytywnej

jan mak jan mak Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 123

Kończąca swoją kadencję Krajowa Rada Sądownictwa wystosowała apel, w którym zwraca się do sędziów, by nie uczestniczyli w wyborach do nowej KRS. Rzecznik Rady sędzia Waldemar Żurek poszedł nawet dalej i zasugerował, że ci, którzy wejdą w skład KRS, powinni liczyć się w przyszłości z usunięciem z zawodu, a nawet utratą emerytury. Podobne uchwały podjęli sędziowie Sądu Okręgowego w Łodzi, a także różne stowarzyszenia sędziowskie. PO, Nowoczesna i PSL zapowiedziały, że zbojkotują w sejmie wybory do nowej KRS.

Mamy więc totalny bojkot nie tylko reformy PiS, ale i propozycji Prezydenta gwarantującej opozycji wpływ na wybór proporcjonalnej części władz sędziowskich. Zachowanie obecnych władz sędziowskich jest jawnie sprzeczne z konstytucją (zabraniająca sędziom mieszania się do polityki). Groźby Żurka pod znakiem zapytania stawiają niezawisłość i niezależność sędziów w dotychczasowym systemie. Sensem demokracji jest to, że gwarantuje ona cykliczną wymianę władz, wszelkich władz, chroniąc je w ten sposób przed patologizacją. Obecne władze sądownicze nie zgadzają się na żadne zmiany i całym swoim obecnym działaniem pokazują, że dojrzały właśnie do całkowitej wymiany.

Sędziowie wiedzą, że jakiekolwiek zarzuty o łamanie prawa czy konstytucji są zawsze podważalne, podlegają dyskusji prawniczej i sądowym rozstrzygnięciom. Nie można sobie powiedzieć "ja uważam, że to jest złamanie prawa, więc ja się do tego nie zastosuję". Taka postawa jest zakwestionowaniem sensu państwa prawnego i zwykłym warcholstwem.

Na szczęście prawnicy pracujący dla koalicji rządowej przewidzieli takie zachowanie dotychczasowych władz sądowniczych oraz totalnej opozycji, i w nowej ustawie zawarli przepis, który przy ewentualnym bojkocie wyborów ze strony opozycji daje prawo wyboru pełnego składu KRS większości sejmowej. Może to i lepiej , że totalna opozycja postawiła na totalny bojkot w tej sprawie, bo wyeliminuje to z kręgu kandydatów nie tylko uczestników starego chorego układu, ale także tych którzy nie są tak naprawdę niezawiśli, bo dają się zastraszać. Ci którzy (tak jak np. sędzia Piwnik) żadnym zastraszaniom nie ulegają, będą znacznie lepszymi kandydatami.

Oczywiście nie wyklucza to prześlizgnięcia się przez sito selekcyjne zwykłych karierowiczów, którzy zwietrzą swoje szanse w nowym rozdaniu. Ale po to właśnie w nowej ustawie wprowadzono różne mechanizmy kontrolne, żeby obecność takich osobników (której nie da się uniknąć w żadnej władzy) nie doprowadziła do ponownej patologizacji układu.

Pytanie czy weta Prezydenta były w tej sytuacji potrzebne— skoro i tak wyjdzie na to, że całe nowe władze wybierze PiS? Owszem, były potrzebne. Pomijając bowiem poprawienie wielu niechlujnie zredagowanych i nieprzemyślanych punktów, pomijając rozładowanie (przynajmniej częściowe) napięcia wewnątrz kraju i za granicą i pomijając to, że obecne rozwiązania są po prostu bardziej demokratyczne — weta te pokazały, że starym elitom sędziowskim nie chodzi o żadne demokratyczne standardy, a jedynie o obronę własnych interesów.

jan mak
O mnie jan mak

Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo