Czytając w Rz-pie Długosza i jego kłopoty w środowisku Piwnicy przypomina mi się domknięcie takie jak z dawnych lat. Po tekście Michalskiego - we wczorajszym Dzienniku juz nic mnie nie zaskoczy. Kaczyńscy gorsi niż Putin! Taki obraz rzeczywistości ma mój kolega Czarek. Bo taka wykładnia OBOWIAZUJE. To znaczy Sawicka jak Politkowska? A potem jeszcze prof Bartoszewski że może Sawicka winna (raczej?) ale rozkręca się dopiero przy opowieści o "karłach" potem wrzeszczy na tych co krytykują III RP zapluwa się. Rany, co za widok. (Oj profesorze kto to mówił, że należy być przyzwoitym ) Na ladzie w sklepie nowy tytuł prasowy POLSKA. (przecież kapitał nie ma narodowości wiec tytuł w sam raz) Zaglądam, sprawa Sawickiej opisana jak trzeba - tzn tak jak należy ją opisywać. Ogólny wniosek - biedna zaszczuta kobieta, a CBA wampiry. Jeszcze jedna gazeta codzienna, poszerza nam przestrzeń debaty .Szerokim więc strumieniem płynie ….ta sama treść. W tekście Warzechy na salonie cos o dziennikarzach wspierających rząd. Kolejny raz ta fraza. Ktoś kto nie nawala tak jak Wołek Żakowski, Lis, Kuczyński, a ostatnio Michalski i wszyscy pozostali, nie może mieć własnych przekonań, on ma przekonania rządowe. Jeżeli jest innego zdania niż my - znaczy wspiera rząd. Jakie to proste..
Godlewski na salonie oburza sie na tvp, domyslam się że chyba za to iż jako jedyna nie przemilczała zakupu przez PO głosów związkowców z PGNiG.
Na przykładzie sprawy Sawickiej widać jak posługując się techniką stu bębnów, uruchamiając odpowiednio głośną orkiestrę można zagłuszyć logikę, odwrócić kota ogonem, ignorować wątpliwości, reinterpretować rzeczywistość. Mój kolega nazwał to korektą mechanizmu demokratycznego. Działa to jak magnes podłożony pod kompas wyborczy. A swoją drogą ciekawe - jak z tej próby wyjdzie salon24
