Część osób zamieszcza na FB i forach internetowych opinie, bądź wręcz żądania, militarnego wycofania się USA z Polski i Europy. Takie podejście uważam za mocno nierozsądne.
Trzeba się modlić, żeby Jankesi jak najdłużej byli w Europie, bo jak dojdą do wniosku, że ich obecność w Europie (i NATO) straciła sens, to do realizacji doktryny "Jednego pasa i drogi", od Pekinu i Władywostoku po Lizbonę droga stanie otworem!
Póki co, Chiny na razie osłabiają swojego wasala Rosję, którą Cesarz Xi wspólną deklaracją z Carem Putinem na Igrzyskach Olimpijskich, wpuścił w wojnę z Ukrainą. Potem pozostanie Chinom już tylko zwasalizowanie Niemiec i Francji (ich przywódcy sami już jeżdżą do Pekinu i o to proszą) i... gotowe.
A na końcu Chińczycy sobie jeszcze przypomną, kto swoim postępowaniem przyczyniał się kiedyś do "utraty chińskiej twarzy" (mianzi) i mu się odpłacą z nawiązką, tak jak kiedyś Japończycy Hitlerowi pod Moskwą!
Jak to wszystko ma się do Klausa Schwaba i reszty, oraz USraelskich i lewicowych projekcji świata, ktoś może zapytać??
No cóż. Santa Klaus może sobie chodzić po plaży z parasolką z falbankami, w pończochach z podwiązkami i marzyć, że jest Królem Świata. Cóż, marzenia są miłe, ale mają to do siebie, że nie zawsze się spełniają. A kto zaręczy, że to nie Chińczycy sterują obecnie lewacką tęczową propagandą na całym świecie po przejęciu sowieckiej agentury? Dotąd była projekcja USraelska, to teraz będzie projekcja chińska. Chińczycy planują na dziesięciolecia!
Jak na razie Chiny idą w górę, a Zachód od lat drepcze w miejscu i zajmuje się postępem postępu (demokracja, aborcja, równouprawnienie, afirmacja, parytety, gender, ochrona i promocja LGBTQ+ i kto tam co jeszcze zliczy).
Tempo rozwoju Chin co prawda spadło (było dwucyfrowe), ale i tak jest kilkakrotnie większe od krajów Zachodu zbliżonego średnio do zera. Mimo tego i tak po Indiach, to Chiny mają najwyższy wskaźnik rozwoju na świecie.
Co Polska może obecnie zrobić w tej sytuacji? Nic! Modlić się, jak w tytule.
Trzeba było się dogadywać z Chińczykami wtedy, jak oni chcieli z nami. Ale do tego trzeba było męża stanu z wyobraźnią. My po początkowych rozmowach ich olaliśmy (na żądanie USA), a jeszcze w dodatku zaczęliśmy na nich szczekać niczym szczuty ratlerek! A takich rzeczy Chińczycy nie zapominają (mianzi). Trzeba się modlić, żeby nie przydzielili nam Rosjan za nadzorców, lub nie podzielili Polski na 3 gubernie pod nadzorem rosyjskim, niemieckim i ukraińskim.
Janusz Żurek
