Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski
1304
BLOG

I tylko chorych dzieci żal...

Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski Polityka Obserwuj notkę 34

Centrum Zdrowia Dziecka dogorywa, pogrążone w długach. Samo sobie winne, trzeba było odpędzać chore dzieci

1. Centrum Zdrowia Dziecka dogorywa. Bardzo mnie zasmuciła ta wiadomość.

Mam z CZD osobiste doświadczenia. Przez kilka lat pacjentem Centrum pozostawał jeden z moich synów, bywałem tam jako rodzic dziesiątki razy i pozostała mi w pamięci taka refleksja – daj Boże, żeby cała polska służba zdrowia pracowała tak, jak to Centrum w Międzylesiu.

Owszem, byłem wtedy prezesem NIK, ale tam nie miało to żadnego znaczenia. Nawet jeśli ktoś poznał mnie i wiedział, to nie czynił żadnych aluzji. Nikt nie nadskakiwał, ani się nie burmuszył. Przyjeżdżałem z dzieckiem na wizyty, rejestrowałem się, czekałem w kolejce wśród innych rodziców i dzieci na badania, na przyjęcia przez odpowiednich specjalistów. Widziałem, z jak trudnymi, często tragicznymi przypadkami swoich dzieci przyjeżdżali tam ludzie, widziałem kompetencje i życzliwość i zaangażowanie lekarzy, całego personelu. Widziałem szpital prawdziwie przyjazny dla dzieci i dla rodziców. Przez dziesiątki godzin, które tam spędziłem, nie widziałem ani jednego gestu zniecierpliwienia, nie usłyszałem jednego podniesionego głosu, nie zaobserwowałem jednego zachowania, które byłoby nietaktowne. W rozmowach z ludźmi słyszałem wyłącznie dobre opinie, wyłącznie wdzięczność i szacunek. I nie mam tu na myśli zachowań w stosunku do mnie i mojego dziecka, lecz to, co zaobserwowałem w odniesieniu do innych ludzi.

2. A dziś Centrum Zdrowia dziecka samo woła o ratunek. Za dobre jest na dzisiejsze czasy. Dziecko było dla nich zawsze ważniejsze od pieniędzy, dlatego dzieci do leczenia ma rocznie dwieście tysięcy i straciło na tym leczeniu dwieście milionów.

CZD pisze listy o ratunek, ale do kogo? Słyszałem prominentnego polityka PO, który powiedział, że dyrekcja CZD zamiast pisać listy, napisałaby plan naprawczy. To akurat nie jest trudne. Wypędzić w cholerę połowę leczonych tu dzieci, zwłaszcza te wszystkie najtrudniejsze, najbardziej skomplikowane przypadki, wymagające kosztownych badań i zabiegów, długotrwałej opieki, przyjmować tylko takich, co dobrze rokują w sensie zarobienia na nich pieniędzy – ot i plan naprawczy gotów. Bardzo szybko można wyjść z długów. Wiadomo bowiem, że szpitale, te dla dzieci i te dla dorosłych, zarabiają na leczeniu zdrowych pacjentów, a tracą na leczeniu obłożnie chorych.

A jak się jeszcze tymi ciężko chorymi nadmiernie przejmują, nie odpędzają ich spod bram i gabinetów, tylko starają się ratować i leczyć – to ognisko kryzysu gotowe. Bankructwo jest tylko kwestią czasu.

3. Dramat CZD pokazuje, że cała ta zreformowana reforma ochrony zdrowia wpisuje się w ducha dzisiejszych czasów. Człowiek jest najważniejszy, pod warunkiem, że można na nim zarobić. Na chorych dzieciach zarobić trudno, więc CZD trzeba dobić, a potem spokojnie oddać pod młotek, jego baza może się przydać na jakiś bardziej sensowny biznes. Plan naprawczy Sawickiej jest w pełni aktualny, specjaliści od kręcenia lodów czekają...

A Tusk z Rostowskim liczą szkody, wyrządzone przez Kaczyńskiego...

 

4. I tylko chorych dzieci żal...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (34)

Inne tematy w dziale Polityka