Matka zapłaciła grzywnę i wyszła z aresztu. Trauma dzieci nie wyjdzie z nich latami...
1. Państwo polskie jest silne.
Państwo polskie jest bardzo silne.
Państwo polskie jest supersilne, skoro potrafiło o 22 w nocy, bez drżenia serca i sumienia, zabrać do aresztu matkę, na oczach jej dzieci w wieku 2 i 6 lat.
I wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Sąd wydał nakaz, policja nakaz wykonała, matka pojechała na noc do aresztu, a dzieci wyciągnięte z łóżeczek do pogotowia opiekuńczego.
Dzięki tym stanowczym działaniom państwo polskie wyegzekwowało należną mu grzywnę karno skarbową w kwocie 2 tysięcy złotych. Nikt nie zawinił, nikt nie złamał prawa i nagroda zasadniczo się należy za ujęcie groźnej przestepczyni.
2. Kto ma kilkuletnie dzieci, niech sobie to wyobrazi. Właśnie skończyła im pani opowiadać bajkę na dobranoc, nakryła kołderkami, a tu puk, puk – kto tam? Dobra wróżka.... żartowałem! Policja oczywiście! Przyszliśmy właśnie panią aresztować...
3. Matka zapłaciła grzywnę i wyszł z aresztu. Trauma dzieci nie wyjdzie z nich latami. Będą się budzić, krzyczeć przez sen, będą przeżywać lęki, depresje, psycholodzy będą mieli z nimi wiele pracy.
A przecież można było, stwierdziwszy brak możliwości opieki nad dziećmi odstąpić od wykonania nakazu, ze względu na niebezpieczeństwo, choćby to psychiczne, grożące dzieciom. Można było i trzeba było zawiadomić o sytuacji sąd, który wydał nakaz, można i trzeba było zawiadomić sad opiekuńczy. Można i trzeba było wreszcie powiedzieć samotnej matce – niech pani zapłaci te grzywnę, bo będą kłopoty, przyjdziemy za kilka dni.
Dlaczego policjanci nie potrafili tak postąpić? Dlaczego nie potrafili aresztować po ludzku?
Kto ich szkolił? Kto ich nadzorował? I kto teraz broni postępowania policjantów, choć obronić się go nie da?
5. Państwo polskie jest słabe, bardzo słabe...
Inne tematy w dziale Polityka