Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski
1077
BLOG

Wojna, nienawiść, wojna, nienawiść, wojna, nienawiść...

Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski Polityka Obserwuj notkę 17

Ojciec Rydzyk grzecznie poprosił tatę Lufta, żeby porozmawiał z synem Luftem. Nazwno to podłością, nikczemnością i wypowiedzeniem wojny.

 

1.Rozumiem, że pan Luft, który jest w Krajowej Radzie, jest dorosły, ale dowiedziałem się, że tata uczy w seminarium archidiecezjalnym medycyny pastoralnej. Proszę zwrócić się do syna i powiedzieć: »Synu, co wyprawiasz?«" - tak wypowiedział się Ojciec Rydzyk, w kontekście blokady koncesji dla Telewizji Trwam. Krzysztof Luft jest jak wiadomo członkiem KRRiT, która te blokadę założyła.

Ta wypowiedź Ojca Rydzyka oburzyła obu Panów Luftów i wielu ich obrońców. Tata Luft napisał dramatyczny list do arcybiskupa Michalika i zarzucił, że Ojciec Rydzyk wprowadza w Polsce kościół wojny, a synek Luft nazwał wypowiedź Ojca Rydzyka działaniem wyjątkowo podłym.

 

2. Tata uczy w seminarium...proszę zwrócić się do syna... synu co wyprawiasz – to jest wojna? To jest podłość? To jest nienawiść? Że aż w surmy trzeba bić, skargi do prymasa i klątwy do Boga zanosić?

Delikatne skóry mają tata Luft i synek Luft...

 

3. Nie, tu nie obrazę Luftów chodzi, bo żadnej obrazy nie było. Wręcz przeciwnie, wobec obu panów padły grzeczne, powiedziałbym nawet – ciepłe słowa. Tata... proszę zwrócić się do syna...

Tu chodzi o wykorzystanie każdej okazji, by wmawiać ludziom, by wbijać im do głowy, pod byle pretekstem, a przeważnie bez – Rydzyk, wojna, nienawiść, Radio Maryja wojna, nienawiść, Kaczyński, wojna, nienawiść, PiS, wojna, nienawiść, Smoleńsk, wojna, nienawiść... i tak sto,razy, tysiąc razy, sto tysięcy razy, aż ludzie uwierzą, że tak jest, aż w to uwierzy statystyczny Kowalski i niestatystyczny Cyba.

A z drugiej strony – Platforma, miłość, pokój, Tusk, miłość, pokój, Komorowski miłość, pokój, rząd, miłość, pokój, Gazeta Wyborcza, miłość, pokój, Sikorski, miłość, pokój, Palikot, miłość, pokój, Luft, miłość, pokój... i tak sto razy, tysiąc razy, sto tysięcy razy - aż do całkowitego uśpienia Polaków.

Na szczęście Polacy już się budzą.

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Polityka