Choć kalendarz już od dawna mówi – wiosna!
Choć bociany przyleciały już z Afryki
Choć Wielkanoc już zaczyna się radosna
To za oknem leży śnieg i mróz jest dziki
Chociaż niedźwiedź dawno w gawrze już nie kima
I do pracy na wsi w pole rwą się chłopy
U nas zima, psiakrew, zima wciąż i zima!
Zasypana śniegiem większość Europy
Chętnie w szafie schowałbym zimowe buty
W rękawicach już nie chodził, ni w szaliku
I się pozbył tego strachu i tej smuty
Żeby orła nie wywinąć na chodniku
Na nic wszystkie przepowiednie i prognozy
I unijne klimatyczne dyrektywy
Wbrew wszystkiemu sypie śnieg i trzeszczą mrozy
Więc niepokój już ogarnia mnie prawdziwy
Pytam kota, u którego mieszkam w domu
Powiedz stary - kiedy skończy się ta zima?
A on szelma mi zamruczał po kryjomu
- W lany poniedziałek... na Aprilis Prima!
Inne tematy w dziale Polityka