Jan Wels - antyegzekucja Jan Wels - antyegzekucja
311
BLOG

Ale jak zmienić mentalność przeciętnego Polaka?

Jan Wels - antyegzekucja Jan Wels - antyegzekucja Społeczeństwo Obserwuj notkę 0

 

Pyta psycholog prof. Philip Zimbardo w wywiadzie, jaki ukazał się w GW. Rozmowa z profesorem jest próbą spojrzenia na nas z innej perspektywy. Dla mnie o tyle ciekawa, że sam sobie zadaję pytanie: dlaczego ludzie w Polsce lubią żyć przeszłością? Dlaczego nie skupiają się na tym co istotne - czyli dniu dzisiejszym i tym co będzie jutro?

 

Profesor widzi to tak:

Rozumiem, że po zaborach i wojnach, po dziesięcioleciach nieufności i nieustannych donosów trudno wam nagle zaufać komuś innemu niż własnej rodzinie. Ale za bardzo skupiliście się na przeszłości negatywnej, na przekonaniu w każdej sytuacji, że "przecież zawsze mogło być gorzej". Między innymi to właśnie moim programem próbuję zmienić. Problem polega na tym, że ludzie starsi swoim pesymizmem czy cynizmem, tym mówieniem nieustannie "to się nie uda" demoralizują młodych.

Powinniście bardziej cieszyć się teraźniejszością i uczyć, jak wytyczać ścieżkę, by osiągnąć dany cel, a mniej rozpamiętywać nieustannie to, co było.

W Polsce od zawsze bohaterowie wykluwali się w walce z Niemcami, Rosjanami. Zawsze na zewnątrz czaił się jakiś wróg. Dziś o niego trudno, więc trzeba go sobie znaleźć. Wczoraj byłem świadkiem obchodów rocznicy tragedii w Smoleńsku. Ten sabotował, ci chcieli zabić prezydenta. To przerażające!

Wielu czeka na wielkie wyzwanie, zastanawia się, jak by tu bohatersko za kogoś umrzeć: zginąć w powstaniu albo ratując tonącego. Chciałbym im wszystkim powiedzieć: wolę was żywych! Dłużej będzie z was pożytek.

Czasem, jak przyjeżdżam do Polski, mam wrażenie, że trafiłem do szpitala psychiatrycznego. Tu nikt się nie uśmiecha, raczej się odburkuje, nigdy nikt do nikogo nie zagaduje.

Zaraz mi pewnie pani powie, że mówienie komplementów jest nieautentyczne. Nie chodzi o to, żeby udawać. Ale większość ludzi naprawdę szczerze chciałaby powiedzieć innym coś miłego, ale boi się, że to dziwne, bo przecież związana jest normą społeczną. Polacy są cudowni, ale nie dla obcych.

Nowe pokolenie jest optymistyczne, nie boi się mieć ambitnych planów. Ale mam wrażenie, że te zmiany idą trochę za wolno. Przecież Polska nie ma teraz wrogów, na świecie jesteście postrzegani bardzo dobrze.

Byłem w Londynie i tam nie mogli się was nachwalić - nie tylko, że jesteście doskonałymi budowlańcami czy hydraulikami, ale świetnie radzicie sobie również w biznesie czy w świecie technologii. Czasem mam wrażenie, że lubią was bardziej niż wy sami siebie. Ale jak zmienić mentalność przeciętnego Polaka?

 

Na pewno nie mogę zgodzić z profesorem, iż: nigdy nikt do nikogo nie zagaduje. Użyte słowa: nigdy nikt - są niezgodne z moimi codziennymi doświadczeniami.  

 

Jan Wels  

 

 

Cała rozmowa:

http://wyborcza.pl/1,137504,15786050,Chwalcie_swoje_szaliki.html

Niezależny

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo