Przyczyną sporu komercyjnego stało się zadłużenie za gaz. Od tego roku koszty gazu rosyjskiego dla Białorusi zwiększyły się o 34 dolary za tysiąc metrów sześciennych. Czynniki w Mińsku jednakże uznały, że jest to dla nich trochę za drogo i wolały płacić według stawki z ubiegłego roku. W wyniku tego w pierwszym półroczu nagromadziło się zadłużenie w wielkości prawie 200 milionów. Mińsk nie zwrócił należytej uwagi na ostrzeżenia ze strony Moskwy, chociaż w zasadzie przyznał istnienie tego zadłużenia – fakt ten odzwierciedlono nawet w oficjalnej statystyce państwowej. W poniedziałek rano dostawy gazu dla Białorusi zmniejszono o 15 %. Zgodnie z warunkami zawartej transakcji, w tych wielkościach mogłyby być dokonane cięcia nawet o 85 %, jednakże biorąc pod uwagę stosunki dobrego sąsiedztwa między Rosjanami a Białorusinami, "Gazprom" postanowił nie zaogniać tych napięć. Negocjacje są kontynuowane. Zresztą, strona rosyjska woli nazywać je kontaktami, gdyż sprawa w dyskusji jest tylko jedna – kiedy zostanie wypłacone zadłużenie.
http://polish.ruvr.ru/2010/06/21/10329014.html
GAZPROM UPOKAJA UE
Rosyjski rząd zawiadomił Brukselę o planowanym zmniejszeniu dostaw na Białoruś. Rzeczniczka unijnego komisarza ds. energii Marlene Holzner mówiła wczoraj w Brukseli, iż Unia liczy, że wszystkie zobowiązania dotyczące tranzytu gazu rosyjskiego do Europy zostaną wypełnione. Mimo to jeszcze wczoraj mieli spotkać się eksperci Unii i Rosji, by omówić sytuację. Rosja przez Białoruś dostarcza do Unii Europejskiej 10 proc. potrzebnego jej gazu.
Uspokajające sygnały do Europy płyną tak z Moskwy jak z Mińska. Rzeczniczka białoruskiego ministra energii Ludmiła Zenkowicz zapewniła, że choć Gazprom zmniejszył dostawy, gaz przeznaczony na tranzyt do Europy płynie przez Białoruś bez kłopotów. W podobnym tonie wypowiadał się rzecznik Gazpromu.
Litewska firma gazowa Lietuvos Dujos, która cały rosyjski gaz odbiera z Białorusi, potwierdziła, że nie ma problemów z dostawami. Na granicy z Białorusią Polska też odbiera tyle gazu, ile zamówiła. Dwoma rurociągami płynie w sumie ponad 16 mln m sześc. gazu dziennie. Popyt w kraju wynosi ponad 26 mln m sześc.
Gazprom zawiadomił wcześniej PGNiG o planie ograniczenia dostaw. – Nawet jeśli spór między Rosją a Białorusią przedłuży się, to i tak nie będzie mieć wpływu na dostawy dla naszego kraju – mówi ”Rz” wiceprezes PGNiG Radosław Dudziński.
Dla PGNiG pewne dostawy przez Białoruś i Ukrainę mają bardzo duże znaczenie. Spółka część surowca kieruje do magazynów, które musi zapełnić przed zimą.
Agnieszka Łokamoa Rzeczpospolita
http://www.rp.pl/artykul/2,497536.html
BIAŁORUSKIE SPOJRZENIE
Tym razem konflikt został przesunięty na lato i przez to zamiast w problemach z ogrzewaniem mieszkań jego efekt będzie widać raczej w kontekście ratyfikacji unii celnej Kazachstan-Rosja-Białoruś. Przypomnijmy, że Aleksander Łukaszenko próbował zagrać z Rosją szantażem nie wejścia do tejże unii celnej, na co Rosja odpowiedziała zignorowaniem Białorusi i zmniejszeniem unii do siebie i Kazachstanu. Łukaszenko na tak postawioną sprawę zareagował przeprosinami, deklarując przystąpienie do unii celnej. Jednak dzisiejszy ruch Moskwy pokazuje, że od Aleksandara Łukaszenki oczekuje się więcej, niż samych deklaracji dobrej współpracy.
http://www.bialorus.pl/gospodarka?artid=894
PODSUMOWANIE
Trwa mała wojna nerwów sił i stroszenia piórek w wspólnym związku WNP Unii Celnej.
Kejow
Działam głównie w samotności piszę pracuję - staram się robić to co lubię. Poszukuję nowości przy pewnym konserwatywnym podejściu i racjonalnym spojrzeniu - ale nie omijam słowa fantazja. lex brevem esse oportet quo facilius ab imperitis teneatur - przepis prawny powinien być zwięzły, aby ludzie z nim nie obeznani tym łatwiej go przestrzegali, łatwiej mogli go zapamiętać ------------------------
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka