Według nieoficjalnych informacji, premier Donald Tusk przyjął dymisję Mariusza Swory z funkcji prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Kierownictwo Urzędu ma tymczasowo spoczywać w ręku Marka Woszczyka, dotychczasowego wiceprezesa Urzędu.
Mariusz Swora składał dymisję dwukrotnie. Pierwszy raz pod koniec 2009 r., drugi w połowie 2010 r. Głównym powodem miały być względy osobiste.
Przez wiele miesięcy koalicji PO i PSL nie udało się ustalić następcy Mariusza Swory
PLOTKI (walka o stołki)
Według naszych informacji przyczyną możliwej rezygnacji Mariusza Swory może być to, że źle układa się współpraca regulatora z Ministerstwem Gospodarki, którego szef nadzoruje pracę prezesa URE.
Między szefem Urzędu Regulacji Energetyki Mariuszem Sworą a odpowiedzialną za energetykę wiceminister gospodarki Joanną Strzelec-Łobodzińską iskrzy od kilku miesięcy. Swora sugerował posłom poprawki do zmian w prawie energetycznym, nad którymi obradował Sejm. Łobodzińska poprosiła, aby prezentował stanowisko rządu. Swora odmówił, powołując się m.in. na gwarantowaną przez prawo unijne niezależność regulatora.
Prezes URE Mariusz Swora kilka miesięcy temu podał się do dymisji z powodów osobistych. Jednak jego dymisja nie została przyjęta. Wicepremier Waldemar Pawlak (który wysuwa kandydatury na szefa urzędu) oraz premier Donald Tusk (mianuje szefa URE) nie mogą uzgodnić, kto ma zostać następcą Swory.
GW
Kejow
Działam głównie w samotności piszę pracuję - staram się robić to co lubię. Poszukuję nowości przy pewnym konserwatywnym podejściu i racjonalnym spojrzeniu - ale nie omijam słowa fantazja. lex brevem esse oportet quo facilius ab imperitis teneatur - przepis prawny powinien być zwięzły, aby ludzie z nim nie obeznani tym łatwiej go przestrzegali, łatwiej mogli go zapamiętać ------------------------
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka