Pan Kłopotowski w swojej notceCzym grozi monowładza PO, już samym tytułem wprowadza w błąd.
Monowładza była w Polsce tylko raz, kiedy prezydentem RP był Lech Kaczyński, a premierem był Jarosław Kaczyński.
SLD miał swojego prezydenta i rząd, a monowładzy wtedy nie było. Istniały rywalizujące ze sobą ośrodki premiera Millera oraz prezydenta Kwaśniewskiego. Nie było sielanki między nimi i podczas takiego układu pojawiła się afera Rywina, sejmowa komisja śledcza i upadek potęgi SLD.
Podobnie będzie, jeżeli prezydentem będzie Komorowski. Prędzej czy później jak w przypadku SLD pojawią się rywalizujące ze sobą ośrodki władzy.
Panu Kłopotowskiemu przypominam, że bracia Kaczyńscy zablokowali ujawnienie dokumentów SB, które są w IPN. Dlatego mocno wątpię, czy Kaczyński będzie zwolennikiem otwarcia archiwów.
Jeżeli utrzyma się otwarcie archiwów IPN dla wszystkich, to badania nad historią Solidarności nie zostaną przerwane. Jednakże, o ile dobrze pamiętam, PiS zaskarżył udoistępnienie archiwów wszystkim do Trybunału Konstytucyjnego. Jak widać, Kaczyński boi się otwarcia archiwów IPN.
Media publiczne zlikwidował PiS kilka lat temu i zrobił z nich dom publiczny, rządzony ostatnio przez koalicję PiS+SLD.
Podobnie rzecz się przedstawia jak chodzi o służby specjalne. Co wyrabiało CBA pamiętamy wszyscy. Nie wątpie rónież, że Kaczyński będzie chciał kontrolować internet, jeżeli tylko się pojawi taka możliwość.
Proszę pamiętać, że jeżeli PiS jest naprawdę opozycją, a nie tylko grupą zgarniającą diety poselskie, to ma wiele możliwości kontrolowania rządzących, a jedną z nich jest Trybunał Konstytucyjny.
Jestem katolikiem, swoją wiarę traktują bardzo serio. Mam poglądy konserwatywne jak chodzi o sferę obyczajowości, i liberalne, gdy chodzi o gospodarkę.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka