Przez lata całe nad bocznym wyjściem z mojego kościoła widniał portret założyciela zakonu, a pod nim hasło (od niedawna stanowiące ponoć mowę nienawiści) Bóg, honor, ojczyzna.
Hasło niedawno znikło, a portret założyciela powędrował na boczną ścianę. Ich miejsce zajmuje obecnie nowoczesny i postępowy wyświetlacz multimedialny.
Inne tematy w dziale Rozmaitości