Wojna jest zjawiskiem starym jak świat, ale wojna o globalnym zasięgu jest możliwa wyłącznie w świecie socjalistycznym (przy uwzględnieniu wszelkich form socjalizmu, włącznie z formą "socjaldemokratyczną", protekcjonistyczną, bismarkowsko-keynesistowską, fabiańską itd.). Jest tak dlatego, ponieważ w takim świecie wojna o polityczne wpływy jest tożsama z wojną o rynki, a wojna o rynki jest tożsama z wojną o "przestrzeń życiową".
Innymi słowy, im kto chce mieć rzadziej do czynienia z wojnami czy pogłoskami wojennymi, tym bardziej powinien zabiegać o likwidację socjalizmu pod wszelkimi postaciami, a im kto chce skuteczniej zabiegać o likwidację socjalizmu, tym bardziej powinien występować przeciwko wszelkim dążeniom ku "państwowej suwerenności gospodarczej".
Im więcej państwa, tym więcej socjalizmu, a im więcej socjalizmu, tym więcej wojny każdego z każdym - również w skali globalnej. Inaczej być nie może - więc należy to w końcu należycie zrozumieć, póki jeszcze są ku temu jakiekolwiek okazje.
Cenię wolność osobistą, ekonomiczny zdrowy rozsądek, logiczną ścisłość, intelektualną uczciwość i dyskretną dobroczynność.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka