Często słyszy się, głównie z ust polityków, o tzw. prawdziwej polskości, polskiej krwi. Wielokrotnie używają oni tego sloganu, a chyba nie za bardzo rozumieją, co on oznacza. Bo jak pokazuje historia, sprawa nie jest taka jasna, jakby tego niektórzy chcieli.
Pamiętajmy, że Polska krajem jednolitym narodowościowo stała się dopiero po II wojnie światowej, i to za sprawą hekatomby tegoż konfliktu, oraz postanowieniom możnych tego świata. Czyli nie było to zależne od nas, był to twór sztuczny, sklecony ponad naszymi głowami.
Musimy mieć na uwadze to, że I jak i II RP stanowiły tygiel w którym żyło w mniejszej lub większej zgodzie wiele narodów, a na przestrzeni wieków przez rodzime ziemie przesunęła się masa rozmaitych nacji, o czym wspominał m.in. Dariusz Baliszewski w artykule ,, Polska krew’’. Autor tegoż artykułu podkreśla również fakt, że nie tak łatwo znaleźć prawdziwe polskie korzenie, miejsce, z którego przybyli nasi przodkowie.
Wobec powyższego należy traktować zagadnienie polskości z uwzględnieniem wszystkich tych czynników, zawieruchy dziejowej, oraz przewrotności historii.
Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura
