Mój wujek opowiadał, że gdy był jeszcze małym chłopcem za czasów głębokiej komuny, niedaleko jego miejscowości znajdowało się lotnisko wojskowe. Tamtejsi piloci ćwiczyli akrobacje, i jak to młode chłopaki, nie raz się wygłupiali, i lubili wycisnąć z swoich maszyn ,,siódme poty’’.
Szczególnie jeden się popisywał, i okoliczni mieszkańcy nie raz oniemieli od jego wyczynów. Do czasu, aż nie przydarzył mu się wypadek, niestety śmiertelny.
Czasem gdy mam nastrój na głębokie refleksje zastanawiam się, czy on przypadkiem…. nie miał lepszego życia od większości szarych zjadaczy chleba? Brzmi absurdalnie? Bynajmniej. A dlaczego? Już spieszę z tłumaczeniami.
To był młody człowiek, dostał do pilotażu samolot myśliwski, czyli zapewne jakiegoś Miga – aeroplan szybki, zwrotny, piękny. To jakby otrzymać super samochód sportowy. Ba, co ja wygaduję, takie auto nie może się w ogóle równać z myśliwcem! Młodzian choć krótko gościł na tym łez padole, to się wyszalał w lotnictwie za wszystkie czasy, czerpał z tego bez dwóch zdań nieopisaną satysfakcję. A gdy już przyszła czarna godzina, to ponoć piloci mawiają, że jeżeli już trzeba odejść, to za sterami ukochanej maszyny. I jemu to się przytrafiło.
A ile z nas może robić to co lubi, kocha? Zazwyczaj praca i ogólna egzystencja to nieprzyjemny obowiązek, a codzienność to szarzyzna, powtarzający się monotonny schemat, który tylko gdzieniegdzie jest barwny i przyjemny. Cóż z tego że żywot jest długi, skoro miłych chwil w nim na lekarstwo?
Kiedyś, będąc w szpitalu, natrafiłem na starszego pana. Opowiadał, jak za dawnych czasów jeździł w zawodach żużlowych i motocrossowych. Raz miał ciężki wypadek na żużlu, i rehabilitacja trwała cały rok. Ale gdy o tym mówił, nie było słychać w głosie cienia goryczy. Widać było, jak bardzo ten leciwy człowiek to kochał, i z jakimi emocjami opowiadał.
Mieszkańcy Afryki powiadają, że ,, lepiej przeżyć jeden dzień jako lew, niż sto jako zając’’, coś jest w tych słowach. Ponadto inne porzekadło twierdzi, że ,, nie ważne ile się żyje, ważne jak się żyje’’. Bo nie liczy się ilość, a jakość.
Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości