Na dobrą sprawę właściwie od zawsze Polacy mieli kompleksy w stosunku do Zachodu – że jesteśmy gorsi we wszystkim od nich, że tam mleko jest bardziej białe a niebo bardziej niebieskie. Naturalnie, państwa zachodnie w wielu aspektach są lepsze od polskiego, ale my też mamy coś do zaoferowania.
Może zacznijmy od mojego ukochanego lotnictwa. Jako jednego z czołowych pionierów awiacji uważa się Niemca Otto Lilienthala, który konstruował pierwsze szybowce, i na nich wznosił się w powietrze. Był to bez dwóch zdań jeden z prekursorów awiacji, ale ja bardziej od Lilienthala cenię Czesława Tańskiego. Z jakiej racji? Otóż Tański w przeciwieństwie do Niemca na swojej machinie latającej startował z terenu płaskiego, co jest dużo trudniejsze niż to, co robił Otto startujący zawsze ze wzgórza. Dlatego Tańskiego bardziej poważam od niego.
Przejdźmy dalej w czasie aż do XX wieku. I tu za ojca programu kosmicznego uważa się Niemca Wernera von Brauna, pracującego po II wojnie światowej na rzecz Amerykanów. Skonstruowana przez niego rakieta Saturn V wyniosła ludzi na Księżyc. Uważa się go za geniusza, niemniej pamiętajmy, że to nie on a Kazimierz Siemienowicz jest pionierem w dziedzinie budowy rakiet w Europie, a jego podręcznik w kwestii budowy rakiet był studiowany na Zachodzie przez dwieście lat.
Gdyby nie wybuch II wojny światowej Polakom udałoby się w zasadzie sięgnąć do granic kosmosu, gdyż już szykowano wielki balon na którym miano osiągnąć granicę kosmosu. Dopiero po zakończeniu wojny Amerykanie w latach 50 dokonali tego wyczynu.
Właściwie gdyby nie Ignacy Łukasiewicz, to nie powstałby cały przemysł naftowy, a nasz świat wyglądałby dziś zupełnie inaczej. Ba, by uczyć się od naszego rodaka przyjeżdżał z Ameryki sam Rockefeller.
Nawet tak prozaiczna przyjemność, jak kubek gorącej kawy o poranku to zasługa Polaków, gdyż podczas wojen polsko –tureckich nasi krajanie zdobyli w jednym z wrogich obozów worki z kawą, i jako pierwsi sprowadzili ją do Europy.
Zarzuca się Polakom często brak higieny. A warto wspomnieć, gdy władcy oświeconego Starego Kontynentu załatwiali się gdzie popadnie w swoich pałacach, na Wawelu nasi królowie korzystali z ubikacji.
Taka dajmy na to Francja szczyci się swobodami obywatelskimi. A my, zacofani wprowadziliśmy np. prawa wyborcze dla kobiet o jakieś 37 lat przed nimi. Byliśmy z resztą w tej kwestii jeśli nawet nie pierwsi na świecie, to jedni z pierwszych.
Jako osoba interesująca się II wojną światową zauważyłem, że wielu ludzi podnieca się tym, jaka to armia niemiecka była wspaniała, roztaczają nad nią same ‘’ochy’’ i ‘’achy’’. Tymczasem, to cudowne wojsko zostało rozbite przez Armię Czerwoną. Tutaj wypada wyraźnie podkreślić, że Polska jest jedynym państwem, które wygrało z Armią Czerwoną, a miało to miejsce nieco wcześniej, bo podczas wojny polsko- bolszewickiej. Ba, sporo historyków zalicza bitwę warszawską do jednej z najważniejszych batalii w dziejach. Aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby – cytując Lenina – bolszewicy ‘’po trupie Polski poszli do światowej rewolucji’’. Godna pochwały jest też postawa obywatelska nowo odrodzonego państwa polskiego, gdyż co dziesiąty żołnierz przyszedł do wojska na ochotnika.
Jeszcze mógłbym długo wymieniać osiągnięcia rodaków, lecz chciałem tylko zarysować powody do dumy, o których zapominamy, a niepotrzebnie cały czas się wzajemnie poniżamy w stosunku do Zachodu. Rzecz jasna jestem realistą, sporo nam do nich brakuje, ale w oparciu o własne sukcesy, możemy dystans do nich znacznie zmniejszyć.
Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo