PAP/EPA/Ole Berg-Rusten / POOL
PAP/EPA/Ole Berg-Rusten / POOL
Paweł Jędrzejewski Paweł Jędrzejewski
2663
BLOG

Norweskie prawo - pycha, brak empatii, zepsuty moralny kompas

Paweł Jędrzejewski Paweł Jędrzejewski Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 79
Anders Breivik domaga się wyjścia z więzienia.

Norwedzy znieśli karę śmierci już na początku XX wieku. Ich prawo nie przewiduje także dożywotniego więzienia. Na pewno uważają się z tego powodu za moralnie lepszych od reszty świata. Czy jednak są moralnie lepsi?

Oczywiście, że nie. Więcej: uważam, że jest dokładnie odwrotnie. Są - w tym aspekcie - znacznie gorsi. Moralny porządek świata burzą i stawiają na głowie. A ponieważ są dumni z faktu, że u nich nawet morderca ma prawo - już po 10 latach - do wygłoszenia swoich racji przed sądem, dają dowód, że rozsadza ich nieuzasadniona pycha. Patrzcie, wy prostacy (czyli reszta świata), jak dbamy o prawa człowieka i jak bardzo jesteśmy lepsi od was! - mówi w imieniu Norwegów ich prawo. A to nieprawda. Nie dbają o prawa człowieka, tylko o prawo mordercy. Ludzi, którzy mordercami nie są - krzywdzą. Krzywdzą, ponieważ samo to, że morderca 77 niewinnych ludzi może w ogóle po tak krótkim czasie występować do sądu z żądaniem czy prośbą o wypuszczenie z więzienia, jest nie tylko kpiną ze sprawiedliwości, ale jest także niewyobrażalnym okrucieństwem wobec rodzin zamordowanych ludzi. Wszyscy bliscy jego ofiar widzą, jak potwór, który odebrał życie ludziom przez nich kochanym, może skupiać na sobie uwagę świata, wygłaszać przed sądem swoje żądania i odczytywać "ideowe" manifesty. Morderca staje się błaznem. I sąd traktuje go serio.

I co z tego, że go nie wypuszczą, skoro w epoce, gdy powszechnym marzeniem jest stanie się celebrytą, prawo norweskie pozwala Breivikowi ciągle wzmacniać jego celebrycki status? A już najbardziej podnosi jego rangę właśnie takie - wyzywające i obrażające wciąż jeszcze powszechne poczucie sprawiedliwości - bezczelne domaganie się zakończenia kary. Sam fakt, że ten człowiek, który z premedytacją zamordował 77 osób, został skazany na 21 lat więzienia, jest czymś krańcowo barbarzyńskim w swojej pogardzie dla życia ofiar.  Bo co z tego, że później prawo w Norwegii przewiduje możliwość przedłużania tej kary? Liczy się fakt: 21 lat za 77 zniszczonych ludzkich istnień. To wychodzi około 3 miesięcy i tydzień za życie człowieka. A powinien wisieć.

Już pomijam fakt, że warunki, w których odbywa karę są lepsze niż te, w jakich żyje zapewne 80% ludzkości. I pomijam to, że na te warunki Breivik składał zażalenia do sądu norweskiego i do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Ale nie mogę pominąć innego faktu: że Breivik wysłał w zeszłym roku listy z tezami swojego rasistowskiego manifestu bliskim swoich ofiar. Skąd miał ich adresy? Nie sądzę, żeby dali mu je z własnej woli krewni zamordowanych. Czyli kto? Zapewne sąd. Dla którego nieudostępnienie mu tych adresów byłoby pewnie naruszeniem jego ludzkich i obywatelskich praw.

Norwegia swoim prawem, swoim jawnie niesprawiedliwym "systemem sprawiedliwości" udowadnia, że jej moralny kompas nadaje się na śmietnik.




Od kilkunastu lat redaguję dział "judaizm" i współredaguję dział "opinie" na portalu Forum Żydów Polskich. Piszę felietony dla portali tvpworld.com oraz tysol.pl  .Ukazały się dwa wydania mojej książki "Judaizm bez tajemnic" (2009, 2012). Od 2005 roku prowadzę działalność edukacyjną na temat judaizmu i religijnej kultury żydowskiej w 'Stowarzyszeniu 614. Przykazania' (The 614th Commandment Society) działającym z Kalifornii. W latach 2009-2014 współpracowałem z żydowskim wydawnictwem 'Stowarzyszenie Pardes', uczestnicząc w redagowaniu tłumaczeń na język polski klasycznych dzieł judaizmu. W roku 2011 opublikowałem w formie książkowej rozmowę z autorem monumentalnego, żydowskiego tłumaczenia Tory na polski - ortodoksyjnym rabinem Sachą Pecaricem ("Czy Torę można czytać po polsku?").

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo