Jeremy Flamewater Jeremy Flamewater
5989
BLOG

Smoleńsk 2010 - Dlaczego Tu-154 zszedł tak nisko?

Jeremy Flamewater Jeremy Flamewater Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 63

Jedną z nierozwiązanych do dziś zagadek tragedii smoleńskiej pozostaje kwestia dlaczego samolot zszedł zbyt wcześnie na zbyt małą wysokość. Dlaczego w dodatku leciał cały czas w pewnym odchyleniu od właściwego kursu i dlaczego kontrola lotów lotniska Siewiernyj podawała komunikaty o odległości od progu pasa za wcześnie? Dlaczego w końcu załoga otrzymywała komunikaty o locie idealnie na kursie i w ścieżce?

Ważna dla naszych dalszych rozważań jest informacja, że komunikat "dwa, na kursie i ścieżce" został podany wtedy kiedy samolot znajdował się około 2750 metrów od progu pasa, w około 80 metrowym odchyleniu od kursu...

Wracając do tytułowego pytania, po bezstronnym przeanalizowaniu wszystkich informacji na temat pozycjonowania samolotu z ostatnich 6 km lotu, nasuwa się jedna możliwa odpowiedź, zszedł tak wcześnie, tak nisko dlatego, że w ten właśnie sposób był naprowadzany. Naprowadzany z premedytacją.

Wobec tego - gdzie został wytyczony fałszywy próg pasa? Analizując tor lotu samolotu i komunikaty z wieży, wygląda na to, że fałszywy próg pasa powstał na ... działce Bodina.

Różnica względem prawdziwego progu pasa wynosi około 900 metrów na wschód i 80 metrów na południe. Więc komunikat "dwa, na kursie i ścieżce" prawie idealnie naprowadzał na działkę Bodina, a nie na prawdziwy pas...

Co było potrzebne do skutecznego naprowadzenia samolotu na fałszywą glisadę?

Przestawienie bliższej radiolatarni, podanie fałszywych współrzędnych dalszej radiolatarni, podanie niewłaściwej wartości ciśnienia oraz fałszywe karty podejścia, gdzie zostały naniesione niewłaściwe wspołrzędne punktów nawigacyjnych oraz nieprawidłowy kurs magnetyczny osi pasa.

Tyle wystarczyło. Chociaż być może było coś jeszcze...

Ważnym okazuje się pewne znalezisko blogera @Tiger65, który na zdjęciach zrobionych 10 kwietnia odnalazł takie coś:

Na pierwszy rzut oka wygląda jak stojące na ziemi dwie piasty z czopem od jakiejś ruskiej ciężarówki. Jeżeli przyjrzymy się jednak dokładniej, to zauważymy, że do każdej z nich w trawie biegną elektryczne kable...

Więc mamy jakieś elektryczne domowe rzemiosło. Elektryczne, bo z doczepionymi kablami. Co w ten sposób powstało? Według mnie jakaś szybkozłączka elektryczna albo na prąd stały, albo jednofazowy zmienny.

Do podłączenia czego może służyć taka domowa szybkozłączka? Według mnie mogą tu być brane pod uwagę dwa logicznie spójne rozwiązania:

Pierwsza możliwość - do podłączenia kabli generatora elektrycznego

Druga możliwość - to są fabryczne trzpienie do podłączenia lotniskowych lamp nasadowych. Coś takiego, jak na poniższym obrazku, w dowolnej kolorystyce klosza rzecz jasna:

Należy zadać pytanie w którym miejscu sfotografowano te "trzpienie"?

Odpowiedź znajduje się poniżej:

image

Do czego mogły służyć w tym miejscu lampy oświetlenia lotniskowego? Mogły być na ten przykład częścią fałszywego świetlnego systemu naprowadzania, który mógł zostać rozstawiony w następujący sposób:

image

Przyjrzyjmy się dodatkowo obydwu zarysom narysowanym niebieskimi konturami. Takie same?

W iskier krzesaniu żywem Materiał to rzecz główna. Trudno najtęższym krzesiwem Iskry wydobyć z... - Tadeusz Boy Żeleński

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka