Jerzy Nowak Jerzy Nowak
153
BLOG

Sienkiewicz jeszcze nie wie że twórcy aplikacji POLA pracują właśnie nad aplikacją POLITYK

Jerzy Nowak Jerzy Nowak Polityka Obserwuj notkę 4

Bartłomiej Sienkiewicz opublikował na Twitterze pełen zdziwienia wpis, że można sprawdzić, czy kawa, którą pijemy jest polska. "To się nie dzieje naprawdę? Powiedzcie mi, że nie, proszę!" - napisał były szef MSWiA w czasach rządów PO-PSL. Z wyjaśnieniami pospieszyła posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska. "Dzieje od jakiegoś 2014 roku. Aplikacja wspiera etyczne i ekologiczne zakupy, można sprawdzić pochodzenie produktu i wybierać te lokalne, można sprawdzić gdzie producent zatrudnia pracowników. Takie apki są w wielu krajach" - napisała.


Stopień "polskości" danego produktu jest wizualizowany za pomocą czerwonego paska. Ocena dokonywana jest na podstawie punktów przyznawanych producentowi w skali od 0 do 100. Jak wyjaśniają twórcy aplikacji, pierwsze 35 punktów jest przyznawanych  proporcjonalnie do udziału polskiego kapitału w konkretnym przedsiębiorstwie. Dalsze 10 punktów otrzymuje ta firma, która jest zarejestrowana w Polsce, a kolejne 30, jeśli produkuje w naszym kraju. Dalsze 15 punktów zależy od tego, czy firma zatrudnia w Polsce w obszarze badań i rozwoju. Wreszcie ostatnie 10 punktów otrzymują firmy, które nie są częścią zagranicznych koncernów.


Aplikacja wystartowała w Święto Niepodległości 11 listopada 2015 r. Partnerami projektu są: Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego,  Instytut Logistyki i Magazynowania, który zapewnia bazę kodów kreskowych i producentów oraz projekt Koduj dla Polski - społeczność skupiająca programistów kodujących na rzecz społeczności lokalnych. Twórcy aplikacji chcą, aby ich działania były przejrzyste, dlatego kod źródłowy serwisu udostępniają na zasadach otwartego oprogramowania, chcą też udostępnić w Internecie całość bazy danych producentów, wraz z historią zmian i źródłami, na podstawie których są podejmowane decyzje o liczbie punktów.


Mam w związku z powyższym dwie wiadomości, dobrą i złą. Zła jest skierowana bezpośrednio do pana Sienkiewicza, otóż dowiedziałem się nieoficjalnie, że twórcy apki POLA pracują obecnie nad podobną aplikacją, która ma nazywać się POLITYK i będzie pracować na podobnej zasadzie, czyli wystarczy skierować czytnik w stronę konkretnego polityka, a otrzymamy odczyt, czy to polityk polski, czy nie i nie wystarczy, że został wybrany do polskiego, czy unijnego parlamentu w polskich wyborach, a będzie liczył się całokształt działania. Niektórzy już mogą zacząć trząść portkami. Taki pan Sienkiewicz, Sikorski, Miller, czy Tusk, nie ma żadnych szans, aby go tak zakwalifikować. Chociaż i obecnie większość tuzów naszej polityki jesteśmy w stanie właściwie ocenić także bez tego pożytecznego gadżetu.


I druga wiadomość pozytywna dla wszystkich. To już druga w tym tygodniu sensowna wypowiedź i zachowanie posłanki Lewicy Anny Marii Żukowskiej. Przypomnę pierwsza dotyczyła tzw. "Babci Kasi", w której posłanka odcinała się od tej ikony opozycji i przestrzegała przed robieniem z niej bohaterki - Nie róbcie z osoby, która jest agresywna, prymitywnie lży i bije ludzi, bohaterki - napisała na Twitterze. Ja nie chcę być kojarzona z osobą, która podchodzi do policjantki tylko po to, by jej wykrzyczeć „Ty stara k… liżesz d… Kaczyńskiemu” oraz okłada ludzi kijem od flagi - dodała. No cóż nawet takie drobne oznaki normalności po stronie opozycyjnej nie są jak dotąd codziennością, tym bardziej warto to odnotować.

https://wpolityce.pl/polityka/573875-zukowska-odcina-sie-od-babci-kasi-ktos-to-musi-powiedziec

Jerzy Nowak
O mnie Jerzy Nowak

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka