Mówimy tu o kwocie wolnej od podatku podniesionej do 60 000 zł. Ten konkret, który przeprowadzimy w ciągu pierwszych 100 dni, oznacza, że w Polsce każda emerytka, każdy emeryt, który ma emeryturę do 5000 zł, nie będzie już płacił podatku dochodowego, a ci, którzy mają emerytury wyższe, zapłacą ten podatek, ale w o wiele mniejszej skali, wyraźnie niższy - ogłosił Donald Tusk podczas kampanii wyborczej, zapowiadając podwyższenie kwoty wolnej.
Przypominam o tym, bo owe 100 dni za chwilę minie, a Koalicja 13 grudnia (data powołania) poza polowaniem na czarownice z PiSu, uwalaniem kolejnych projektów ważnych dla Polski i kolidujących z polityką Niemiec, jak choćby CPK (może Kaczyński miał jednak rację określając nowego premiera niemieckim agentem) i nazywaniem ich mrzonkami prezesa, tak naprawdę nic więcej nie robi. Teraz trwa polowania na Obajtka, później pewnie na Glapińskiego, czy to ma być cały pomysł PO na rządzenie?
