John Locke John Locke
324
BLOG

Caveat emptor !

John Locke John Locke Polityka Obserwuj notkę 2

Caveat emptor !

 

Na rynku polityki zbliżają się w Polsce wybory parlamentarne. Pojawi się więc na nim wiele towarów o różnej wartości. I jak pokazuje doświadczenie często bezwartościowych. Zwrócenie więc  uwagi na tę rzymską zasadę jest jak najbardziej na miejscu .  Caveat emptor w  języku łacińskim oznacza po prostu zwrócenie uwagi na to by kupujący się strzegł. BY bacznie przyjrzał się temu co kupuje. By dochował w tym zakresie należytej staranności. Tu kupującym jest wyborca. „Walutą” kartka wyborcza. Na straganie mamy towar - coś co sprzedający chcą określać jako program wyborczy. W przypadku tej  zasady  więc rozsądnym jest ograniczenie zasady dobrej wiary w obrocie obietnicami wyborczymi. Istotą tej zasady jest, iż sprzedający, czyli partia polityczna jak i politycy  nie biorą na siebie odpowiedzialności  za przedstawienie ewentualnych wad sprzedawanego towaru. I to kupujący- wyborca powinien upewnić się, że kupowany program polityczny nie ma żadnych ukrytych wad. Że nie jest  wydmuszką.

Odwołać tutaj  się należy do zasady ograniczonego zaufania do innych uczestników  ruchu drogowego, wskazanej w Ustawie „Prawo o ruchu drogowym” z 20 czerwca 1997 roku, zwanej potocznie  Kodeksem Drogowym właśnie.

Warto tu zwrócić uwagę na artykuł 4. tegoż Kodeksu stanowiący, iż uczestnik ruchu drogowego ma prawo liczyć na to, że inni uczestnicy ruchu drogowego przestrzegają przepisów, „ chyba, że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania” [1] .

Ta rzymska paremia zwraca na ten fakt właśnie uwagę. Odmienne zachowanie polityków jest powodem praktykowania zasady ograniczonego zaufania właśnie.

Chciałoby się w tym miejscu dodać, iż należy „chętnie” wierzyć osobom wykonującym ten zawód.

Odwołajmy się jednak do realiów polskich. Skoro de facto mówimy o braku zaufania do polskiej klasy politycznej. Użyjmy do tego celu  pytań jakie stawia sobie socjologia :

Jak politycy  polscy wobec siebie postępują ? To trudne pytanie. W odpowiedzi należy wskazać niestety :

- ostatnią wypowiedź Pana Tomasza Nałęcza z Kancelarii Prezydenta, który używa sformułowania o pedofilii wobec szefa partii opozycyjnej,  

- Ministra Sprawa Zagranicznych Rządu RP, Radosława Sikorskiego, który w kampanii wyborczej powiedział „dorżnąć watahę” [2]

- wypowiedzi Prezydenta Elekta ( nie złożył wszak wymaganej przepisami Konstytucji treści przysięgi[3]) Pana Bronisława Komorowskiego wobec partii opozycyjnych pełne arogancji i braku szacunku dla suwerena ( kwestia krzyża Smoleńskiego choćby) , którego reprezentuje, wynikające z przejęcia pełni władzy w Państwie przez Platformę Obywatelską.

- Premiera Rządu RP Pana Donalda Tuska zakłamującego rzeczywistość polityczną w kraju[4] i jego teatralne zachowania.

Dodać należy wypowiedzi Stefana Niesiołowskiego i wielu innych członków Platformy Obywatelskiej, którzy cynicznie dokonują projekcji własnych zachowań na członków partii opozycyjnych - wskazujących na patologiczną formę rządów jaką przyjęły właśnie za czasów Donalda Tuska. Język PO - partii rządzącej jest językiem agresji i niechęci, pełen kłamstw i fałszu. Jest on   środkiem do celu jakim jest utrzymanie pełni władzy i dotychczasowego statusu  poprzez tworzenie podziałów w kraju.

Kolejne pytanie to problematyka  wzajemnych stosunków pomiędzy  ludźmi ?

Czy te mogą być właściwe według kupującego ? Czy arogancja Rządu i PO będące  zagrożeniem demokracji są właściwym wyborem dla przyszłości mojej i moich dzieci ? Ostatni raport NIK-u właśnie w sprawie przedszkoli winien dać rodzicom wiele do myślenia. W jakim celu wybierają ( jako suweren) władzę ( a więc swoich przedstawicieli). Po co to robią ? Kupujący winien zadać sobie to pytanie i wiele innych. Dlaczego musi się opowiadać przeciw mniejszemu złu jakim jest rzekomo wybór partii opozycyjnej ? Dlaczego nie może wybrać czegoś pozytywnego ? Np. programu politycznego partii opozycyjnej ?

Następna kwestia to odpowiedź na pytanie jak  stosunki między ludźmi organizują się w instytucje ?

Jak nienawiść do drugiego człowieka, ukrywanie przestępstw popełnianych przez członków władzy wykonawczej , petryfikowanie patologii władzy wpływa na kulturę tych instytucji właśnie. Jak daleko reprezentują one jedynie interesy klasy rządzącej ? Weźmy Warszawę i jej Prezydent Hannę Gronkiewicz – Waltz. Dlaczego nie reprezentuje interesów dzieci i ich rodziców ? (niedostatek szkół, przedszkoli, żłobków, plac zabaw). Swoją postawą dowodzi, że urzędnik bankowy nie może być dobrym managerem. Na marginesie, pamiętam kampanię wyborczą z okresu przed  wyborem Pani Waltz na urząd Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy… i spotkanie na Białołęce, gdy jako element ubarwiający je wystąpił zespół ludowy muzyki irlandzkiej. Czy to było jej przesłanie dla mieszkańców tego Miasta? To zasadna teza, gdy wziąć pod uwagę apel do Obywateli Warszawy by wyjechali z niej w trakcie niedawnej wizyty Prezydenta USA.   Wyborca warszawski Pani Prezydent póki co wydaje się nie być już niezbędny. Zachowanie jej nie dziwi. Jest członkiem partii w której programie wyborczym jest arogancja[5] i brak szacunku do Konstytucji ( vide. art. 7 tejże). Czy deprecjonowanie Urzędu Prezydenta przez Donalda Tuska to system wartości na jaki warto postawić kartę wyborczą ( przysłowiowe żyrandole pałacu prezydenckiego[6]) ? Ale to są kwestie na które kupujący musi sobie sam odpowiedzieć. Oceniając realizację interesów swoich i swoich dzieci.

I wreszcie pytanie o  zbiorowe idee poruszające ludzi i instytucje ?

Czy przeciwstawianie sobie ludzi, co robi Platforma Obywatelska, jest zasadą na której wyborca chce realizować swoje Państwo ? Czy wykopywanie transzei między polakami, co czyni Donald Tusk w obawie przed trudną prawdą o sobie, dążenie do wojny domowej więc jest tym czego wyborca pragnie dla siebie i swoich dzieci ?

Czy nienawiść, brak szacunku do drugiego człowieka, szydzenie z wartości, które są dla niego ważne-  ma być tą ideą, która ma poruszać ludzi i instytucje ?

To jest właśnie oferta Platformy Obywatelskiej i Premiera Rządu Donalda Tuska.

Czy takie wartości promować będziemy podczas polskiej prezydencji ? ( bo, że promujemy węgierskie wino zamiast polskiego to już wyborca wie. ) Czy w dalszym ciągu polski rząd nie będzie promował  w niej polskich przedsiębiorców ?

Premier Tusk chce dzielić i rządzić. Dowiódł, że potrafi dzielić Polaków. Dowiódł również, że nie potrafi rządzić. Zasada rzymska divide et impera, to niszcząca państwo zasada – zasadzająca się  na generowaniu  kłótni i waśni na podbitym terenie pokazuje jak polski premier traktuje Polskę właśnie.  Ta jest dla niego tylko łupem. Zamiast być wyzwaniem.

 

Tak więc Caveat emptor ! wyborco. Warto rozmawiać o tym co dla Ciebie ważne.

 

 

 

 



[1] Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 roku „Prawo o ruchu drogowym”, art. 4.( cit. )

[2] http://bogdan.wordpress.com/2008/06/27/dorznac-watahe/

[3] http://www.youtube.com/watch?v=WjgO1100jS8

[4] http://korwin-mikke.pl/wazne/zobacz/tusk_chce_uciszyc_opozycje_w_czasie_polskiej_prezydencji/42382

[5] http://wladzarobotnicza.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1690:warszawa-pikieta-pracownikow-mza-i-tramwajow-qprecz-z-platformq&catid=1:latest-news&Itemid=90

[6] http://wyborcza.pl/1,76842,7510567,Tusk__Trace_zaszczyt__zyrandol__Palac_i_weto.html

 

John Locke
O mnie John Locke

http://johnlocke.org/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka