Nigel Farage by EKiP
Nigel Farage by EKiP
John Locke John Locke
280
BLOG

Unia jest zła dla demokracji

John Locke John Locke Polityka Obserwuj notkę 1

  

„Unia jest zła dla polskiej demokracji tak jak i dla demokracji pozostałych państw członkowskich - oświadczył europoseł Nigel Farage”

Unia jest zła dla demokracji, dobra dla eurokracji – europejskiej biurokracji. Nie sposób się z tym nie zgodzić. Brytyjski polityk wskazuje na bardzo prosty mechanizm jaki w tym zakresie kieruje zachowaniem socjalistycznych polityków pokroju Donalda Tuska na drodze w poszukiwaniu „ porozumienia ” z europejskimi eurokratami.  Jest to sposób postępowania znany bardzo dobrze z rodzimego polskiego podwórka. Ignorowanie wyborcy w drodze wyradzania się wybranego rządu w klasę polityczną będącą de facto procesem oligarchizacji Państwa. Brytyjczyk Farage jest uwrażliwiony na takie patologie demokracji z racji na specyfikę brytyjskiej demokracji. Ta zawsze różniła się od swej europejskiej imienniczki.

Myśląc o eurokracji niektórzy banalizują tę kwestię pozwalając sobie na przywoływanie niefortunnego pomysłu tejże na znormalizowanie kształtu banana. To może budzić co najwyżej zażenowanie. Tymczasem sposób oddalania się eurokratów od wyborców, których de facto pozbawia się wpływu na decyzje ich dotyczące jest tym na co zwraca uwagę Farage.

Często polityk ten podnosi kwestię legitymacji – różnicy w niej w kontekście wyboru jego poddanego JKM i pozostałych europejskich polityków. Różnica jest zasadnicza. Brytyjczyk wybierany jest z imienia i z nazwiska przez jego wyborców. Oni wiedzą na kogo głosują i nie dają mu o  tym zapomnieć. On zaś o tym pamięta.

To jest choćby to co różni go od polskich polityków we władzach EU – Ci odwracają się od swoich wyborców. Ci są im już po akcie wyborczym zwyczajnie niepotrzebni.

Kontekst ten podnosi również Artur Bartkiewicz w swoim blogu gdzie pisze o  unijnej kroplówce, która doprowadziła kraje takie jak Grecja i Portugalia na skraj zapaści gospodarczej w efekcie niemożliwości udźwignięcia wymagań wolnego rynku i wynikającej z tego faktu odpowiedzialności za własne działania.

Eurokracja ma wiele wspólnego z Tuskokracją  – Ta druga wiele czerpie z tej pierwszej. Sposób zwasalizowania własnego społeczeństwa i pozorowania mechanizmów  demokratycznych – czy też wreszcie zwykłego cynizmu.

Obie stanowią realne zagrożenie na drodze do budowania przewagi technologicznej wspólnoty europejskiej i utrącają szanse na budowanie realnego projektu federacji europejskiej.

Europejczycy nie zgodzą się na płacenie rachunków za ten projekt i brak realnego wpływu na niego.

Dlatego warto słuchać barwnych tyrad europosła Farage, poddanego JKM.

Kraju, gdzie polityk musi liczyć się z wyborcą.

To lekcja dla Polski.     


 
John Locke
O mnie John Locke

http://johnlocke.org/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka