Poszukuję chętnych wrocławian do pomocy w rozpropagowaniu inicjatywy zakupienia dla Wrocławia jakiejś rzeźby Igora Mitoraja i ustawienia jej na wrocławskim Rynku albo Placu Solnym lub w ostateczności na Nowym Targu.
Pomysł "Mitaraja dla Wrocławia" przyszedł mi podczas pisania komentarza na ulubiony temat saloonu24, czyli "o nieistnienu antysemityzmu w Polsce, jedynym żydowskim raju na świecie (do roku 1939)", wywołanego notką Eliego Barboura o jasełkach na Rynku w Krakowie, w których występuje targanie żydka za brodę.
Jak widać połajanki anty i filosemitów (zakładam, że w Polsce nie ma na ten temat neutralności...) mogą doprowadzić do brzemiennych skutków. Pozazdrościłem mianowicie Krakowowi rzeźby Mitoraja leżącej na Rynku oraz mniejszej na dziedzińcu bodajże wydziału prawa UJ. Chyba też Mitorajem może się pochwalić Poznań.
Byłem zaskoczony i dumny, gdy naliczyłem w Wenecji "mitorajów" bodaj czterech, w tym jednego nad samym Canal Grande. Mam też świadomość, że Mitoraj wywołuje skrajne reakcje u specjalistów. Krytycy sztuki i rzeźbiarze albo nazywają go szarlatanem i twórcą kiczu albo geniuszem i dziedzicem renesansu i antyku.

Nigdy się za coś takiego nie brałem a ponieważ pomysł narodził się wczoraj, to zaczynam od Salonu24. Niewrocławianie mogą podpowiedzieć, co robić dalej...
16478
Inne tematy w dziale Kultura