julian olech julian olech
334
BLOG

Koalicja 13 grudnia nie naprawia polskiego państwa, ona je demoluje

julian olech julian olech Polityka Obserwuj notkę 26

Rujnowanie polskiego państwa trwa od 13 grudnia 2023r i postępuje w zastraszającym tempie. Wszystko to zaczęło się od wspomnianego dnia, stąd nazwa tej koalicji, kiedy to dawna opozycja podstępem dorwała się do władzy. Śmiało można pisać, że przyjęcie władzy było swoistym podstępem, bo przed wyborami o ewentualnej koalicji z PO mówiła tylko Lewica. Trzecia Droga wręcz zbudowała swój założycielski mit na haśle, „nigdy z PO”, bo ich dzisiejszy koalicjant, Donald Tusk, pomiatał szefami TD w taki sposób, że tylko ludzie wyzuci z ambicji mogli mu to podarować. Hołownia i Kosiniak-Kamysz widocznie uznali, że własne ambicje trzeba odłożyć na bok, bo trafiła się „fucha”, niedawny przeciwnik dopuścił ich do tzw. „korytka” powierzając im ważne funkcje w państwie. Ciekawe, kiedy szefowie TD odkryją, że te fuchy mogą okazać się dla nich polem minowym? Hołownia już to pewnie wie, że pozbawienie immunitetów dwóch posłów z PiS nie było zgodne z prawem, a K-K, wkrótce się przekona, że likwidacja tzw. Komisji Smoleńskiej była jego dużym błędem. K-K mógł w tej sprawie siedzieć cicho, a on, wobec tamtej katastrofy, staje po rosyjskiej stronie twierdząc, że raport Anodiny prawidłowo ustalił przyczyny Tragedii Smoleńskiej. Pomijając „didaskalia”, polskie raporty, Millera i Laska niczym zasadniczym do rosyjskiego raportu się nie różnią, a minister obrony narodowej teraz, kiedy za naszą wschodnia granicą toczy się wojna, zamiast zajmować się ta sprawą będzie rozliczał komisję Macierewicza z jej prac. Kreml ma się znowu z czego cieszyć, Tusk również, A K-K będzie udawał, że nie wie, o co chodzi. Jego zapewnienia, za wp.pl: „dla nas bardzo ważne są wartości, tradycja, historia, kultura, również ta wynikająca z naszych korzeni chrześcijańskich” można miedzy bajki włożyć, nikt taki nie wiązałby się z letnimi chrześcijanami wymieszanymi z ateistami (PO+Lewica), którzy ostentacyjnie profanują wiarę chrześcijańską.

Jak dawna opozycja podchodzi do Katastrofy Smoleńskiej wiemy nie od dzisiaj, ale, że do jednego nieszczęścia dołoży kolejne i to aż w takiej skali, mimo wszystko, pewnie mało kto się spodziewał. Dewastacja mediów publicznych, sądów, prokuratury, ciągłe poniżanie prezydenta i przeciwników politycznych, głównie PiS, ale i Konfederacji, dalsze rujnowanie opinii o Polsce za granicą, niszczenie naszej gospodarki, nawet teraz jeszcze, kiedy koalicja 13 grudnia ma władzę jest absolutnie niezrozumiałe, to po prostu dalsze szkalowanie Polski grożące w naszą niepodległość. Być może przyświeca temu jeden cel, Polska, jako niepodległe i niezależne państwo ma zniknąć z powierzchni Europy, z czego będą się cieszyć ci ze wschodu (Putin) i zachodu (Scholz&Comp.)

Ostatnim pomysłem na naprawianie Polski nowego rządu jest dewastowanie oświaty, na razie tej na szczeblu podstawowym. Niezadawania dzieciom zadań domowych, zakaz oceniania uczniów, a także ograniczanie godzin tak ważnych przedmiotów, jak matematyka, historia, biologia, itd., czyli, już nie o samą religię chodzi. A, o co w tej reformie chodzi? Nowa władza chce być w ten sposób przyjaźniejsza dzieciom, że pozwoli im mniej się uczyć? Przecież to czysta głupota, może tych dwoje, Nowacka i Tusk, sami nie byli entuzjastami nauki, ale, żeby przemocą, (bo, to władza przecież jest) ograniczać dzieciom dostęp do porządnej edukacji, to już nie tylko głupota, ale wręcz zbrodnia na polskim narodzie, chcą w ten sposób zapewnić Niemcom tanią siłę roboczą do wykonywania prostych prac, których na zachodzie Europy nawet ekonomiczni migranci nie chcą wykonywać?

Tusk dla osiągnięcia własnych celów, głównie, dla wzięcia odwetu za własne, polityczne upokorzenia, jakich doznawał od PiS (kolejne porażki wyborcze, od 205r, po tę ostatnią, znowu przegrał z Kaczyńskim) jest gotów na każde bezeceństwo, a jednym z dowodów na to jest utrzymywania M.Banasia na stanowisku szefa NIK. Kiedy M.B. był kojarzony z PiS też był wrogiem Tuska i PO, ale, kiedy wchodziły na jaw dziwne interesy tego pana i PiS chciał zdjąć go ze stanowiska, nagle Tusk i jego ferajna stali się dla pana B. bardzo wyrozumiali, ta miłość pewnie skończy się, kiedy pan B. będzie już nieprzydatny.

Działania nowej władzy budzą poważne obawy nawet w jej obozie politycznym i wśród sympatyków totalnej demokracji, do wprowadzanych zmian „na rympał” wielu ma zastrzeżenia. We wczorajszym poranku radia TOK FM mówił o tym Konstanty Gebert, w dzisiejszej „godzinie filozofów”, też w TOK FM, wypowiadał się na ten temat prof. Bugaj. Żaden z wymienionych nie jest zwolennikiem PiS, takich osób, z zastrzeżeniami do metod Tuska, jakimi ten chce uzdrawiać nasze państwo, jest coraz więcej i słychać ich coraz wyraźniej nawet w liberalnych mediach, czy politycy koalicji 13 grudnia usłyszą ich głos? Czy dalej będą szli „na rympał”, „bo nadzwyczajne czasy wymagają nadzwyczajnych metod, demokracja, praworządność i sprawiedliwość mogą poczekać”, mniej więcej tak Tusk to tłumaczy, nie łapie, że to tłumaczenie komunistów i socjalistów, w które on, chcący, czy niechcący, wdepnął?

Tusk, Hołownia, Sienkiewicz, Bodnar, Kosiniak-Kamysz, Nowacka, to tylko początek długiej listy tych, którzy już ustawiają się w kolejce do komisji śledczych, które pewnie zostaną powołane, kiedy władza się zmieni, a kiedyś zmieni się na pewno. I nie wiem, czy ci, którzy tak chętnie przyjeżdżają teraz do Polski, by upewniać Tuska, że dobrą robotę tu robi, wtedy będą mogli w/w pomóc, bo rozsądni ludzie wiedzą, że w polityce nie ma przyjaźni, są tylko interesy. Kiedy Niemcy i ich akolici zrobią interes na Polsce, ani Polska, ani ci, którzy ten interes pomogli im tu załatwić nie będą nikomu potrzebni. Ci nadgorliwcy (Polacy?) zostaną sami i raczej nie będą mogli liczyć na zrozumienie rodaków.

Pewnie niektórzy, którzy przeczytają mój tekst będą udawali, że nie wiedzą, o czym tu piszę, przełożę im zatem sens tego tekstu na łatwiejszy do zrozumienia przykład. Wczoraj na wp.pl pokazano zdjęcie eleganckiego porsche, które zaparkowało we wnętrzu … przedszkola. Pani, która pewnie przyjechała po własne dziecko tłumaczyła się, że pomyliła pedały w samochodzie, zamiast na hamulec nacisnęła na gaz. Tuskowi też coś się chyba pomyliło, nie rozróżnia demokracji, od dyktatury, prawa, od bezprawia, woli narodu od samowoli. Może on chodził do takiej szkoły, w której nie wyjaśniano tych pojęć, może jest dyslektykiem, który tych pojęć dobrze nie definiuje, a może, po prostu realizuje czyjeś wytyczne, by otrzymać kolejną nagrodę, której spodziewa się po 400 dniach rządzenia?


to tylko moje opinie, nie oceniam ludzi, opisuję ich publiczne zachowania _ komentarze: pisz co chcesz, ale bez inwektyw i wulgaryzmów, za to zalicza się wypady

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka