julian olech julian olech
146
BLOG

Katolik na wyborach

julian olech julian olech Polityka Obserwuj notkę 10

Za internetową gazetą niedziela.pl (16.05.’25 - tytuł notki zaczerpnięty z tej gazety): „Udział w wyborach jest obowiązkiem sumienia katolika, bo wynika z zaangażowania na rzecz dobra wspólnego. Czym katolicki wyborca powinien się kierować, wrzucając swój głos do urny, i na kogo może głosować?

Niecałe 2 lata temu Rada ds. Społecznych Konferencji Episkopatu Polski wydała dokument pn. Vademecum wyborcze katolika, w którym ujęte zostały kryteria wyborcze. Dokument wskazuje, że w sprawach wartości nienegocjowalnych, które dotyczą porządku moralnego, katolik nie może pójść na kompromis. Wśród kwestii, które powinny być uwzględnione podczas podejmowania decyzji, są m.in. ochrona prawa do życia od poczęcia do naturalnej śmierci, prawa rodziny opartej na monogamicznym małżeństwie osób przeciwnej płci, a także ochrona wolności sumienia i stosunek do Kościoła. W tym kontekście warto przypomnieć stanowiska głównych kandydatów w wyścigu prezydenckim, ich dotychczasowe decyzje oraz wypowiedzi na poszczególne tematy moralne i etyczne.”

Dla ludzi wierzących sprawa powinna być jasna, ale, czy podejmą właściwe decyzje, skoro opinia publiczna jest poddawana natarczywym manipulacjom, w które zostały zaprzęgnięte nawet instytucje państwowe, prokuratura, policja, media publiczne (telewizja i radio), różne organizacje „obywatelskie”, jak się podejrzewa zasilane finansowo z podejrzanych źródeł, także te typowo hejterskie, jak „sok z buraka”? „Siła złego” na jednego, ma zastąpić prawdziwą demokrację, bo wg ostatnich doniesień medialnych np. taka „akcja demokracja”, podstępnie promująca prorządowego kandydata, z demokracją ma tyle wspólnego, co partie nazywające się uporczywie partiami demokratycznymi, choć rządzone są wg zasad „demokracji walczącej”, której znacznie bliżej jest do rządów dyktatorskich, niż prawdziwie demokratycznych.

Idźcie na te wybory, bo to już nie tylko o nazwiska kandydatów chodzi, ani o partie i ich interesy, ale o Polskę, czy nasza Ojczyzna przetrwa, czy zachowa już i tak mocno nadwyrężoną niepodległość, czy zginie w odmętach totalnego chaosu, w którym żadne zasady już nie obowiązują, a rządzi mamona i ponadnarodowe interesy, w których interes Polski już niewiele, jeżeli w ogóle jeszcze coś znaczy, czego m.in. przykładem był niedawny „wyjazd chętnych na Ukrainę”. Idźcie i „zachowajcie się jak trzeba”, wybierajcie tych kandydatów, którzy reprezentują tradycyjne wartości, wszystkim znane od lat, nieulegające modom i manipulacjom, m.in. takim, jak głoszenie hasła, że „aborcja jest ok.”, że „róbta, co chce ta” też jest ok., i gender ok., że „demokracja walcząca”, to właściwy sposób na rządzenie w trudnych czasach, że unijne sądy są ważniejsze niż nasze, bo Unia, to my, tak samo ważni, jak pozostali (np. Niemcy i Francja), itp. bzdury. Przyszedł „czas oddzielania ziarna od plew” i po to są najbliższe wybory.


to tylko moje opinie, nie oceniam ludzi, opisuję ich publiczne zachowania _ komentarze: pisz co chcesz, ale bez inwektyw i wulgaryzmów, za to zalicza się wypady

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka