julian olech julian olech
2487
BLOG

Timmermans idzie na wojnę z Polską.

julian olech julian olech UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 110

Jak informowały wczorajsze, wiadomości radiowe, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, Frans Timmermans ma skierować w środę wniosek do TSUE, by zajął się ustawą o polskim Sądzie Najwyższym. Czy takie działanie może nas dziwić, skoro od dawna wiemy, że Timmermans do przyjaciół teraźniejszej Polski nie należy? Mimo wszystko może dziwić, bo oto w dalszych częściach wspomnianej informacji dowiadujemy się, że dzisiaj Timmermans weźmie udział w unijnej naradzie ministerialnej, na której odbędzie się kolejne wysłuchanie Polski w sprawie SN, a w środę zrelacjonuje tę naradę komisarzom KE. Czyli, dla pana Timmermansa, ani narada ministerialna, ani spotkanie z komisarzami, nie ma już żadnego znaczenia, on w tej sprawie decyzję już podjął, skoro trzy dni wcześniej przygotował wniosek do TSUE w sprawie ustawy o polskim SN.

Czy postawa Timmeransa wobec Polski, bardzo naznaczona jego osobistą niechęcią do naszego rządu, wynika z jego silnej pozycji w UE i w samej Komisji? Trudno powiedzieć, ale nie wydaje się, by polityk z małego kraju, bo Holandia, to jednak mały kraj, bez wsparcia faktycznych decydentów UE mógł wywoływać wojenki, które na pewno do integracji europejskiej się nie przyczynią. Kto zatem stoi za Timmeransem, że ten odważa się na decyzje, które często są sprzeczne z postawą samego przewodniczącego KE, a tak przecież bywało nawet w sprawach dotyczących Polski? Na takie pytanie można by odpowiedzieć innym pytaniem, a kto stał za naszym byłym premierem, że doszedł do prestiżowego, choć niekoniecznie ważnego, stanowiska szefa Rady Europejskiej? Może ci panowie wypełniają rolę posłańców, którzy tylko spełniają zalecenia nieoficjalnych gremiów rządzących Unią, bo, że takie są chyba już nikt nie wątpi.

Postawa Frans'a Timmermansa jest o tyle zaskakująca, że przecież ten polityk dostał kiedyś (2006r), z rąk śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, polskie odznaczenie państwowe, a potem kolejne (2014r), z rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego? Ludzie się jednak zmieniają, i to odznaczenie z 2014r i wyróżnienie Timmermansa tytułem "Człowieka roku" GW za 2017r o tych zmianach świadczą. Czy ktoś, kogo wyróżnia GW swoim honorowym tytułem może być przyjazny i obiektywny wobec obecnego polskiego rządu i parlamentu?

Polski rząd, polski parlament i polski prezydent są często oskarżani o łamanie praworządności, demokracji, wolności słowa. Jak to się ma do postępowania wobec Polski unijnych decydentów? Przykład zachowania pana Timmermansa pokazuje, że nie dba się tam, w unijnych urzędach, nawet o pozory obiektywizmu. Wniosek o postawienie Polski przed TSUE jest już gotowy, choć ci, którzy mają prawo o taki wniosek wystąpić jeszcze takiej decyzji nie podjęli. Czy Polska ma się obawiać niekorzystnego wyroku TSUE w sprawie naszego SN? Myślę, że wniosek KE postawi TSUE przed bardzo trudnym zadaniem, a znalezienie salomonowego orzeczenia w tej sprawie będzie niezwykle trudne. Przyznanie racji Komisji będzie dla Unii Europejskiej oznaczać spore kłopoty, a całą ideę, jaka przyświecała integracji europejskiej, może postawić pod wielkim znakiem zapytania. Rozpad Unii, który jeszcze parę lat temu zupełnie nie był brany pod uwagę, staje się coraz bardziej realny. Stanowisko KE i TSUE wobec Polski może to zagrożenie oddalić, albo przybliżyć.

to tylko moje opinie, nie oceniam ludzi, opisuję ich publiczne zachowania _ komentarze: pisz co chcesz, ale bez inwektyw i wulgaryzmów, za to zalicza się wypady

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka