jurekw jurekw
103
BLOG

Wybory w sieci - triumf sztucznej inteligencji

jurekw jurekw Polityka Obserwuj notkę 6
Internet zaorał telewizję w tegorocznych wyborach. Ale to nie jest cała historia.

1. Bańka informacyjna, czyli cenzura, z którą da się żyć.
Antysystemowcy krzyczą, że korporacje nas zniewalają cenzurą. I mają rację. Postępy cenzury są gigantyczne... i, co może zdziwić, bardzo mi się to podoba! To nie jest już prymitywna cenzura, gdzie jakiś smutny pan coś wycina. Mamy dziś genialne w swej prostocie mechanizmy promowania i personalizacji treści.
Wystarczył miesiąc regularnego zaglądania na YouTube w trakcie kampanii. Algorytmy ani razu nie podsunęły mi żadnego materiału z lewackich mediów, żadnych wystąpień polityków PO ani mądrości od naszych „uczonych”. No chyba, że w formie "beki" nagrywanej przez komentatorów. Do mojej bańki nie przebiły się też słynne spoty „profrekwencyjne”. Pełen luz!
Dzięki temu mechanizmowi rozumiem, dlaczego obrzucanie błotem Karola Nawrockiego było tak nieskuteczne. Jeśli ktoś nie dał się w to wciągnąć, to po prostu nie został obryzgany. I odwrotnie – gdy zaczął łykać tę papkę, jego bańka informacyjna błyskawicznie wypełniła się gównem.
Dygresja dla przemądrzałych: Zaraz ktoś wyskoczy z pytaniem: "ale co z prawdą?!". Odpowiem anegdotą. W stanie wojennym mama opowiedziała mi o nagraniu Wałęsy, który rzekomo strasznie bluzgał w rozmowie z bratem. Wzruszyłem ramionami. Nie interesowało mnie, czy to prawda. Wałęsa był naszym bohaterem. Dopóki wierzyliśmy, że gra o Polskę, jego osobiste grzeszki nas nie obchodziły. Tyle w temacie "prawdy".
2. AI kontra partyjne pieniądze.
Przekaz musi być atrakcyjny, żeby działał. I tu wchodzi sztuczna inteligencja ze swą mocą. To daje nadzieję. Przede wszystkim na to, że moja bańka zostanie oczyszczona z patocelebrytów. Pojawił mi się niejaki Maleńczuk. Nie kliknąłem – algorytm zrozumie i więcej go nie pokaże.
Zamiast tego rośnie fala klipów tworzonych przez AI. POPiS może sobie mieć miliony ze swojego patologicznego finansowania partii. Ale tej spontanicznej, wiralowej twórczości nigdy nie pokona. Kaczyński miałby jeszcze szansę, gdyby zrobił z PiS-u "lotniskowiec" dla wolnych strzelców i niezależnych środowisk. Jakoś nie wierzę, by było go na to stać. Co innego ośrodek prezydencki. To nie będzie lotniskowiec, ale może być skutecznym moderatorem i motywatorem dla patriotycznej strony mocy.


Dwa przykłady internetowej twórczości, którą mi youtube podsunął:

 

----

jurekw
O mnie jurekw

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka