Na stronach Polskiego Radia opublikowano tekst, który umieszczony na jakimś blogu na pewno spotkałby się z falą wyzwisk ze strony bardzo aktywnych piewców nienawiści wobec Rosji i miłości do USA:
Obecnie "za kratami przebywa w USA 2,2 mln Amerykanów", co stanowi 25 proc. wszystkich osób przetrzymywanych w więzieniach na świecie. 2,2 mln więźniów w USA to tyle samo ile w 35 krajach europejskich razem wziętych i cztery razy więcej niż w Chinach [przy wielokrotnie mniejszej ilości ludności]. [Ponadto] "nieproporcjonalnie wysoki procent" więźniów w USA stanowią przedstawiciele mniejszości. Choć Afroamerykanie i Latynosi stanowią 19 proc. społeczeństwa USA, to ich odsetek w więzieniach sięga 60 procent.
Co roku około 600 tys. osób opuszcza po odbyciu kary więzienia stanowe i federalne. W sumie w USA jest obecnie aż 70 mln osób, które miały do czynienia z wymiarem sprawiedliwości w negatywnym sensie. - To prawie jedna na trzy osoby w wieku pracującym.
Wiele z tych osób po opuszczeniu więzień ma problemy z powrotem do społeczeństwa. Nie mogą znaleźć pracy, mieszkania, często nie są przyjmowani przez bliskich.
Tekst powyższy jest omówieniem Apelu Baracka Obamy, który chciałby zmienić opisaną sytuację.
To napisałem ja "przedstawiciel zascianka i komleksiarzy”, który nie wiem „jak swiat bedzie sie rozwijal za 5,15 20 lat i jaki bedzie w tym udzial USA które chce dalej utrzymac pozycję mominujacą" i dlatego "straszy mało wykształconych i zakompleksionych Polaków”.
Tak nawiasem mówiąc - zupełnie nie rozumiem dlaczego różni ludzie z aspiracjami występują przeciw chamstwu w internecie. Zbigniew Herbert mówił, że nakładanie maski bestii jest obrzydliwością, przed którą on ucieka przez okno. Dlatego ja wolę takiego „GEOZAKA”, który zachowuje się jak na pana świata przystało i nie udaje chęci polemiki z poglądami tak niedorzecznymi, jak podważanie roli amerykańskich nadludzi.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
